reklama
reklama

Zmiany w podręcznikach? To byłaby rewolucja, w roli głównej okolice naszego miasta

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Zmiany w podręcznikach? To byłaby rewolucja, w roli głównej okolice naszego miasta - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
21
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wydarzenia Czy uczniowie polskich szkół mają dostęp do podręczników z danymi zebranymi podczas najbardziej aktualnych badań? Takie ciekawe pytanie postawił ktoś, kto kilka lat temu wywołał w naszych okolicach niemałe zamieszanie.
reklama

Podręczniki do zmiany?

- Jako że właśnie rozpoczął się nowy rok szkolny, a zmiany w programie nauczania i podręcznikach ponoć są znaczące zachęcam uczniów, nauczycieli i rodziców do małej zabawy. Sprawdźcie, czy w podręcznikach szkolnych do geografii, w atlasach geograficznych i szkolnych encyklopediach są podane informacje o najnowszych pomiarach geodetów – napisał kilka dni temu w mediach społecznościowych Mariusz Meus z inicjatywy Honorowy Południk Krakowski.

Badacz podał siedem, jego zdaniem, najważniejszych faktów geograficznych, które w ostatnich latach geodeci poprawili swoimi pomiarami. Jeden z nich dotyczy ściśle naszych okolic.

- Oczywiście najważniejsze to sprawdzić, gdzie według szkolnych podręczników leży środek Polski Przez pół wieku powtarzano tradycyjną wersję, że tzw. geometryczny środek Polski jest w mieście Piątek. To jednak nie prawda, co wykazałem podczas słynnej akcji w 2018 roku. Prawidłową odpowiedzią jest tu rzecz jasna Nowa Wieś pod Kutnem, a współrzędne faktycznego środka Polski - to jest, geodezyjnego środka całego terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; centroidu - wynoszą 52°11'27,95" N oraz 19°21'19,46" E – napisał Mariusz Meus.

Przypomnijmy tło całej tej historii, bo był to dzień, który na długo zapadł w pamięci mieszkańców Piątku, oraz mieszkańców powiatu kutnowskiego.

Z jednej strony pod Kutnem zapanowała euforia, z drugiej zaś w Piątku próżno było szukać oklasków dla Meusa. 

W październiku 2018 roku Mariusz Meus odwiedził Piątek w powiecie łęczyckim. Chciał obwieścić miejscowym i burmistrzowi, że ich największa atrakcja – geometryczny środek Polski – nie powinna wcale być wyznaczona w ich gminie. 

Prawdziwy środek Polski, nazywany przez M. Meusa geodezyjnym, zlokalizowany jest zdaniem badacza w podkutnowskiej Nowej Wsi.

To był dzień pełen emocji

Wycieczka do Piątku, by powiedzieć mieszkańcom, że są zwykłym miasteczkiem, a nie środkiem Polski – taki krok zdecydowanie wymagał odwagi, o czym Meus miał okazję się przekonać. Były emocje, krzyki, płomienne przemówienia o dużej społeczności, dumie, pięknej historii.

- W życiu go nam nie zabierzecie, pewnie że nam się to nie podoba. Geometryczny środek Polski to duża społeczność, za tym idzie wielka historia. I my jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy geometrycznym środkiem Polski. Nie powinniśmy w ogóle z panem (z geodetą Mariusze Meusem – dop. red) rozmawiać, jeśli nie ma pan żadnego dokumentu, że jest pan jakimś przedstawicielem instytucji. Mamy certyfikat który potwierdza, że centrum Polski znajduje się w naszej gminie. Proszę pokazać urzędowy dokument, który potwierdza wasze rewelacje. – grzmieli mieszkańcy Piątku.

Mariusz Meus dyskutował z miejscowymi, próbował im wytłumaczyć sposób w jaki wszystko zostało wyliczone. Potem tłumaczył to także w rozmowie z KCI.

- Ten certyfikat stwierdza wyłącznie to, że w latach 60-tych przeprowadzono obliczenia i na podstawie tych obliczeń wybrano gminę Piątek na środek Polski. Jest tu dużo nieścisłości i mało informacji – co tak naprawdę liczono, jak liczono, jaką definicję obszaru Polski wybrano. Na tym dokumencie jest oparte wszystko w sprawie legendy o geometrycznym środku Polski w gminie Piątek. Są to fundamenty, że tak powiem, po prostu słabe. Doszliśmy do wniosku, że jedynym punktem, który można było wybrać choćby na symboliczny środek w gminie Piątek jest tzw. centroid, czyli geodezyjny środek obszaru lądowego lub administracyjnego Polski. I to faktycznie wypadają na terenie gminy. Tyle, że to nie jest cała Polska. A całą Polską są też morskie wody wewnętrzne i terytorialne. I ten centroid wypada w Nowej Wsi w powiecie kutnowskim – wyjaśniał nam geodeta.

Każdy pozostał więc przy swoim, a krakowski badacz udał się do Nowej Wsi. Tam atmosfera była zdecydowanie inna – przemowy, symboliczne gesty, poczęstunek, władze dziękujące Meusowi, Meus dziękujący władzom. 

A wszystko na prywatnej posesji – to tam wyznaczono geodezyjne serce Polski i to tam wkopano symboliczny cokół, pod nim znalazł się kamień węgielny. 

- Może staniemy się jakąś atrakcją turystyczną? Już teraz samochody przez Nową Wieś jeżdżą dużo wolniej niż wcześniej, a przy podwórku sąsiadów niemal się zatrzymują. Czekamy, co przyniesie nam przyszłość – mówili nam mieszkańcy Nowej Wsi.

Były plany, by w Nowej Wsi powstał kopiec symbolizujący, że to właśnie tu bije serce Polski. Póki co o realizacji takiego przedsięwzięcia nikt nie mówi.

- Nadal mamy prawo posługiwać się tytułem Geometrycznego Środka Polski. Nikt nam tego nie odebrał, zwłaszcza Główny Geodeta Kraju – komentował w jednym z naszych artykułów Krzysztof Lisiecki, ówczesny burmistrz Piątku.

Poniżej kilka zdjęć z tych pamiętnych scen, z kolei TUTAJ i TUTAJ nasze ówczesne relacje.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama