Problem z przejazdem przez skrzyżowanie mają również wozy strażackie, karetki pogotowia i radiowozy policyjne.
- Nie tak dawno, 8 września, skierowaliśmy pismo w tej sprawie do prezydenta miasta, w którym prosimy o interwencję. Uważamy, że skrzyżowanie powinno być przebudowane. Warto pomyśleć o budowie prawoskrętów lub ronda - informuje asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP w Kutnie.Z podobnym apelem zwrócił się do prezydenta prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji - Józef Szubski.
- Skrzyżowanie na Łąkoszynie to nasza bolączka - przyznaje prezes MZK. - Mieszkańcy narzekają na opóźnienia, dzwonią do nas z pretensjami. Korków jednak nie przeskoczymy.
Miasto nie jest właścicielem krzyżujących się dróg. Kutnianie zastanawiają się jednak, czy magistrat nie mógłby zainwestować w przebudowę skrzyżowania. - Rondo przy strefie pobudowano z miejskiej kasy, a droga należy przecież do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - mówią.
Jak informuje Joanna Brylska z biura prasowego UM, prezydent jak na razie wystąpił do GDDKiA w Łodzi z prośbą o podjęcie pilnych działań, by udrożnić skrzyżowanie. W odpowiedzi otrzymał informację, że przebudowa skrzyżowania nie została uwzględniona w planie finansowym na lata 2011-2013. - W tej sytuacji prezydent planuje ponownie wystąpić do GDDKiA z prośbą o zweryfikowanie zamierzeń inwestycyjnych w tym zakresie - mówi J. Brylska.
GDDKiA nie pozostawia jednak złudzeń.
- Nie ma szans na budowę ronda czy prawoskrętów. Kilka lat temu inwestowaliśmy w remont tego skrzyżowania. W tej chwili mamy pilniejsze wydatki. Miejmy nadzieję, że gdy do użytku zostanie oddana autostrada A1, ruch w tym miejscu się zmniejszy - mówi Tomasz Janikowski, zastępca naczelnika Wydziału Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Zarządzania Ruchem w GDDKiA w Łodzi.
Włodarz Kutna tematem zamierza zainteresować ministra infrastruktury oraz wojewodę łódzkiego.