reklama

Korki nadal gigantyczne. Potrzebne rondo!

Opublikowano:
Autor:

Korki nadal gigantyczne. Potrzebne rondo! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaDzieci spóźniają się na lekcje, ich rodzice do pracy. Gigantyczne opóźnienia w skali całego dnia dotyczą też autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacji. Problemy mają pojazdy uprzywilejowane, które chcą przejechać przez skrzyżowanie na Łąkoszynie. - Czy ktoś zajmie się wreszcie korkami na skrzyżowaniu Łąkoszyńskiej, Objazdowej i Sklęczkowskiej? - pytają mieszkańcy Kutna.Zirytowanie kutnian przejeżdżających przez Łąkoszyn sięga zenitu. Zbulwersowani są nie tylko kierowcy.- Pracuję na terenie strefy - opowiada Łukasz Bartczak. - Codziennie korzystam z usług MZK i codziennie autobusy mają opóźnienia. Gdy jadę do pracy na poranną zmianę, to jakoś udaje się przejechać przez to feralne skrzyżowanie. Gorzej jest, kiedy mam popołudniówki. Opóźnienia dziesięcio-, piętnastominutowe to standard.- Mieszkam przy ul. Lotniczej - mówi Jan Kowalewski. - Jak jest pogoda, to przesiadam się na rower. Szkoda czasu na stanie w korkach.Fot. Niektórzy kierowcy skracają sobie drogę - przejeżdżają przez przyległy do skrzyżowania teren.

Problem z przejazdem przez skrzyżowanie mają również wozy strażackie, karetki pogotowia i radiowozy policyjne.

- Nie tak dawno, 8 września, skierowaliśmy pismo w tej sprawie do prezydenta miasta, w którym prosimy o interwencję. Uważamy, że skrzyżowanie powinno być przebudowane. Warto pomyśleć o budowie prawoskrętów lub ronda - informuje asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP w Kutnie.Z podobnym apelem zwrócił się do prezydenta prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji - Józef Szubski.

- Skrzyżowanie na Łąkoszynie to nasza bolączka - przyznaje prezes MZK. - Mieszkańcy narzekają na opóźnienia, dzwonią do nas z pretensjami. Korków jednak nie przeskoczymy.

Miasto nie jest właścicielem krzyżujących się dróg. Kutnianie zastanawiają się jednak, czy magistrat nie mógłby zainwestować w przebudowę skrzyżowania. - Rondo przy strefie pobudowano z miejskiej kasy, a droga należy przecież do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - mówią.

Jak informuje Joanna Brylska z biura prasowego UM, prezydent jak na razie wystąpił do GDDKiA w Łodzi z prośbą o podjęcie pilnych działań, by udrożnić skrzyżowanie. W odpowiedzi otrzymał informację, że przebudowa skrzyżowania nie została uwzględniona w planie finansowym na lata 2011-2013. - W tej sytuacji prezydent planuje ponownie wystąpić do GDDKiA z prośbą o zweryfikowanie zamierzeń inwestycyjnych w tym zakresie - mówi J. Brylska.

GDDKiA nie pozostawia jednak złudzeń.

- Nie ma szans na budowę ronda czy prawoskrętów. Kilka lat temu inwestowaliśmy w remont tego skrzyżowania. W tej chwili mamy pilniejsze wydatki. Miejmy nadzieję, że gdy do użytku zostanie oddana autostrada A1, ruch w tym miejscu się zmniejszy - mówi Tomasz Janikowski, zastępca naczelnika Wydziału Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Zarządzania Ruchem w GDDKiA w Łodzi.

Włodarz Kutna tematem zamierza zainteresować ministra infrastruktury oraz wojewodę łódzkiego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE