Koronawirus rujnuje plany. W tym roku nie będzie Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia To już pewne. W tym roku nie odbędzie się Kutnowski Budżet Obywatelski. Jak w trakcie ostatniej sesji wyjaśniały władze miasta, powodem są przede wszystkim problemy organizacyjne, ale także finansowe.

W trakcie ostatniej odbywającej się zdalnie sesji radni podejmowali uchwałę w sprawie „uchylenia uchwały nr V/56/19 Rady Miasta Kutno w sprawie wymagań, jakie powinien spełniać projekt Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego”. Nazwa projektu może być niejasna – chodzi o to, by odstąpić od realizacji KBO. W projekcie uchwały napisano, że rezygnację z konsultacji społecznych w formie Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego uzasadnia sytuacja związana z wystąpieniem stanu epidemii wywołanej zakażeniami wirusem SARS-CoV-2.

- Kutnowski Budżet Obywatelski to cała skomplikowana i długa procedura realizowana praktycznie przez cały rok. W tym roku również planowaliśmy rozpoczęcie tych działań z dniem 1 kwietnia tak, aby zakończyć je w październiku w postaci podania do publicznej wiadomości wyników głosowania, a następnie przekazania tego do budżetu miasta – mówił wiceprezydent Kutna, Zbigniew Wdowiak.

Stwierdził, że obecna sytuacja praktycznie uniemożliwia sprawne przeprowadzenie KBO, ponieważ szczególnie ważnym elementem tego projektu są konsultacje społeczne, warsztaty, spotkania i rozmowy o projektach. W skrócie – to proces ciągłego komunikowania się urzędników z mieszkańcami, a także mieszkańców między sobą. W najbliższych miesiącach takich działań po prostu nie można przeprowadzać.

- Drugi problem który temu towarzyszy to oczywiście kwestie finansowe. Skutki pandemii to także zmniejszenie dochodów miasta. W związku z tym proponowana uchwała oznacza, że w tym roku rezygnujemy z Budżetu Obywatelskiego. Ze względów organizacyjnych i finansowych – dodał Z. Wdowiak.

Zbigniew Wdowiak zapewnił, że KBO wróci w momencie, gdy mieszkańcy Kutna będą mogli w pełni czuć się odpowiedzialni za kształt Budżetu Obywatelskiego, brać udział w konsultacjach, warsztatach i w procesie głosowania. Wtedy podjęta zostanie stosowna uchwała przywracająca KBO.

Radni mieli kilka pytań i propozycji odnośnie KBO. Jako pierwszy do władz miasta zwrócił się radny PiS, Michał Łucki.

- Budżet w tym roku się nie odbędzie. Czy jest możliwość, by część pieniędzy przeznaczyć na przyszły rok, by mieszkańcy nie czuli się pokrzywdzeni i mogli złożyć więcej swoich pomysłów? – pytał radny Michał Łucki.

- W tej chwili nie możemy w ogóle nic dobrego ani złego mówić o finansach, bo po prostu nie wiemy. Będziemy mądrzejsi po zamknięciu I półrocza – odpowiadał prezydent Kutna, Zbigniew Burzyński.

Prezydent odpowiadając na pytanie kolejnego radnego – Tomasz Rędzikowskiego - mówił, że nasze miasto w przeciwieństwie do miast będących powiatami grodzkimi nie ma obowiązku przeprowadzania budżetu obywatelskiego. W przypadku Kutna budżet obywatelski przeprowadza się dobrowolnie, bez odgórnych regulacji.

- Proponuję, by konsultacje z mieszkańcami będące nieodłączną częścią działań w związku z KBO zostały przeprowadzone online. Druga propozycja to nierezygnowanie z wydatków budżetu obywatelskiego w bieżącym roku, a raczej przesunięcie ich o kilka miesięcy na czas, kiedy będziemy mieć wiedzą odnośnie wykonania dochodów w I półroczu – mówił Rafał Jóźwiak.

- Jeżeli chodzi o realizację KBO w tym roku to praktycznie w połowie jest on realizowany, zatem tutaj akurat nie będzie większych problemów. Będziemy zastanawiać się nad przesunięciem części zadań na rok następny w momencie, w którym okaże się, że dochody miasta są znacząco mniejsze. Jeżeli chodzi o zdalne realizowanie idei KBO to formalnie rzecz biorąc zapewne by się to udało. Ale tu nie chodzi o formalne załatwienie problemu, bo takie zdalne przeprowadzenie warsztatów, konsultacji itp. byłoby takie ’’kadłubowe’’, niepełne, niedokończone. Istotą Budżetu Obywatelskiego są spotkania z mieszkańcami – podkreślał Z. Wdowiak.

Dodał, że autorzy projektów wykonują bardzo ważną pracę próbując przekonać mieszkańców do swoich pomysłów. Zdalnie byłoby to bardzo utrudnione, może wręcz niemożliwe.

- Chyba za bardzo przyzwyczajamy się do myśli, że czeka nas „zdalny świat”. W tym przypadku nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu, w związku z tym takie rozwiązanie naszym zdaniem tak naprawdę nie spełni swojej roli – mówił wiceprezydent.

Radni przyjęli uchwałę 12 głosami „za”. Przeciw było 4 radnych, a 5 radnych wstrzymało się od głosu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE