reklama

Krośniewickie "gwiazdy" w internecie

Opublikowano:
Autor:

Krośniewickie "gwiazdy" w internecie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaZ czym w Polsce kojarzone są Krośniewice? Z obwodnicą pełną ostrych wiraży, z unikalnym muzeum na skrzyżowaniu, a może z kolejką wąskotorową? Niestety, coraz częściej z wulgarnością i pijaństwem. Wszystko za sprawą „filmów”, które do internetu wrzucają mieszkańcy grodu nad Miłonką.Prawdziwą gwiazdą na popularnym serwisie youtube.com stał się niejaki „Andrzej”, kloszard przesiadujący w centrum Krośniewic, dobrze znany większości mieszkańców. Krośniewiczanin ma nietypowe hobby – lubi pokazywać swoje taneczne i wokalne „talenty”. Na jednym z internetowych nagrań, zarejestrowanym podczas Dni Krośniewic, prosi do tańca staruszka i razem prezentują tajemniczy układ choreograficzny. Andrzej lubi także śpiewać – Nie jestem hipopotam, skąd u ciebie ta zmiana, że nie chcesz mnie – hipcia czy hipopotama – pośpiewuje na lekkim rauszu, aby po chwili wykrzyczeć: – Zagrajmy muzykę!fot. "Andrzej z Krośniewic" robi prawdziwą furorę w internecie.

Jeszcze większą antypromocją dla miasta są filmiki autora o nicku „Szubidubi”.

– Chcesz żebym Cię w d... kopnął? Jak Ci zap...... z kopyta to ... no ... – mówi tajemniczy podpity mężczyzna siedzący na ławce w centrum Krośniewic. Zareagował tak po tym, jak niejaki „Szubidubi” ściągnął spodnie i pokazał mu cztery litery. Wydawał się nieco oburzony, ale i podekscytowany tym widokiem. – No taką d... mi pokazuje. Nie wiedziałem, że masz taką brudną – dodaje po chwili. Następnie pada kilkanaście niecenzuralnych zwrotów, których nie warto cytować.

Naszemu reporterowi udało się porozmawiać z autorem wulgarnych filmów. Jego zdaniem nagrania to wynik nudy jaka panuje w grodzie nad Miłonką.

– Gdyby w mieście była praca, to głupoty nie przychodziłyby człowiekowi do głowy. Nie widzę w tych nagraniach nic złego, w końcu jak jest u nas każdy wie... – mówi z rozbrajającą szczerością autor nagrań.

Wulgarnych filmów z Krośniewicami w tle jest w internecie jeszcze wiele. Łącznie obejrzało je kilkanaście tysięcy osób, a liczba ta stale rośnie. Zdaniem krośniewiczanin to fatalna wizytówka dla miasta.

– Widziałem te filmiki kilka razy – są nawet śmieszne, ale nie chciałbym żeby ludzie myśleli o Krośniewicach, że to miasto pijaków i żuli – mówi jeden z mieszkańców.

O opinię dotyczącą „promocji” Krośniewic w internecie zapytaliśmy też burmistrz miasta.

– Trudno ująć te filmiki w kategoriach miasta. To promocja raczej własnej osoby i to dość osobliwa – mówi Julianna Herman.

fot. "Szubidubi" ochoczo eksponuje w sieci swoje cztery litery.

Artykuł ukazał się w dzisiejszej "Gazecie Lokalnej".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE