- W związku z nadchodzącą II turą wyborów na urząd Prezydenta RP spływają do nas głosy naszych wyborców, którzy obawiają się możliwości nieucciwego wpływani na ich wynik przez lokalnych działacy PiS i ich sympatyków. Szczegónie boli nas możliwość wykorzystywania osób chorych, których stan często nie pozwala oddać świadomego, zgodnego z ich wolą głosu. - piszą w oświaczeniu Wanda Chlebna i Sebastian Walczak z Nowej Lewicy Kutno.
Jak czytamy, po pierwszej turze do działaczy Lewicy zgłosiła się rodzina osoby, która jest pensjonariuszem jednego z DPS.
- Byli oburzeni, że przy prawie 100% frekwencji wszystkie głosy przypisane zostały jednemu z kandydatów, pełniącemu obowiązki prezydenta Andrzejowi Dudzie, mimo że większość mieszkańców tego DPS to osoby chore, leżące, nieświadome swojej decyzji - przekonują członkowie Lewicy.
S. Walczak i W. Chlebna apelują do mediów o dogłębne przyjrzenie się sprawie głosowań w lokalnych DPS oraz do lokalnych działaczy Platformy Obywatelskiej o skierowanie do DPS działaczy, którzy jako mężowie zaufania dopilnuja przebiegu wyborów oraz upewnią się, że na mieszkańców nie jest wywierana presja związana głosowaniem na konkretnego kandydata.