reklama

Kutnianie oburzeni. Twierdzą, że pracę dostali tylko "swoi"...

Opublikowano:
Autor:

Kutnianie oburzeni. Twierdzą, że pracę dostali tylko "swoi"... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Czterdziestu mieszkańców Kutna wytypowano do prac interwencyjnych - dziś wywieszono listy z ich nazwiskami. Nie obyło się bez emocji. - Znowu wybrano te same osoby. Coś tu jest nie tak - mówili ci, którzy z urzędu zostali odprawieni z kwitkiem. O zatrudnienie w ramach robót publicznych ubiegało się ponad 200 osób.- Ciekawe według jakich kryteriów wybiera się osoby do prac interwencyjnych - zastanawia się pani Jadwiga. - Już cztery razy ubiegałam się o wciągnięcie mnie na listę, ale bezskutecznie. Mam naprawdę ciężką sytuację. Oboje z mężem jesteśmy bezrobotni, nie mamy żadnego dochodu. Gdyby nie córka, to umarlibyśmy z głodu.

Jak tłumaczą urzędnicy magistratu, wpływ na decyzję o ewentualnym przyjęciu mają: opinia przełożonych o kandydacie (w przypadku osób zatrudnianych wcześniej) oraz potrzeby urzędu miasta w zakresie rodzaju wykonywanych prac.

- Nie ma możliwości zatrudnieniawszystkich osób spełniających zarówno kryteria formalne, jakrównież osób będących w trudnej sytuacji materialnej irodzinnej. W takich sytuacjach urząd staje przed koniecznościąwyboru osób z grupy w porównywalnych sytuacjach życiowych - informuje Joanna Brylska z biura prasowego Urzędu Miasta.

Mieszkańcy twierdzą jednak, że w ramach robót publicznych zatrudnione są osoby, którym na pierwszy rzut oka źle się nie wiedzie.

- To naprawdę podejrzane, na liście znajdują się mieszkańcy, którzy mają samochody lub członkowie ich rodziny pracują za granicą. Pewnie jak wszędzie liczą się znajomości - mówi pani Teresa.

Prace rozpoczną się 19 września, potrwają do 18 grudnia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE