Kutnianka na Mongol Rally 2017

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Anika, Briony, Joseph i Israel zdecydowali się wziąć udział w rajdzie z Londynu do miasta Ułan Ude w Rosji, tuż nad Mongolią. Ekipa przybrała dumnie brzmiącą nazwę "Polish My Sausage" i jest gotowa pokonać 17 tysięcy kilometrów w 7 tygodni... rozpadającym się, 24-letnim, strażackim Żukiem. Charytatywnie! Jedną z członkiń grupy jest kutnianka - Anika Adamczyk.

Anika prowadzi własnego bloga TravelAnika.com i nie wyobraża sobie życia bez podróżowania. Wraz z przyjaciółmi postanowiła wziąć udział w przygodzie, jaką niewątpliwie jest Mongol Rally, a przy okazji pomóc, ponieważ pieniądze uzbierane podczas rajdu zostaną przeznaczone na pozarządową organizację Cool Earth, która zajmuje się ochroną lasów.

Sam rajd, jak się okazuje, wcale nie jest łatwy, prosty i przyjemny.

- Są 3 zasady: 1. samochód musi być gruchotem, 2. Jesteśmy zdani tylko na siebie. Nie mamy wsparcia od organizatora. O wizy, ubezpieczenia i inne tego typu sprawy aplikujemy we własnym zakresie. Jeśli będziemy mieć problemy zarówno podczas organizacji, jak i w trasie, będziemy musieli sami je rozwiązać. 3. Jesteśmy zobowiązani zebrać co najmniej 1000 funtów na cel charytatywny - czytamy na blogu.

Skąd pomysł na taką wyprawę?

Na rajd natknął się jeden z członków obecnej ekipy - Israel. I to on pierwszy rzucił pomysł. Po prześledzeniu w internecie przebiegu poprzednich edycji wyprawy, postanowił zapisać na kolejną siebie i swoją dziewczynę Anikę, która... wcale nie protestowała.

- Pewnego wieczora zaczęliśmy oglądać filmy z YouTuba z poprzednich edycji Mongol Rally. Ludzie przejeżdżali przez państwa, o których słyszeliśmy tylko na lekcjach geografii. Co my wiedzieliśmy o Uzbekistanie, Tadżykistanie, Kirgistanie albo Turkmenistanie ? No prawie nic. Nie spodziewaliśmy się, że widoki są tam tak wspaniałe. Krajobrazy, ludzie i jedzenie z wideo zadziałały na mnie niesamowicie. Byłam tak podekscytowana, że nie mogłam zasnąć - pisze Anika.

Słowo sie rzekło. Czas na przygotowania.

Na swoim facebookowym profilu Team "Polish My Sausage"- Mongol Rally 2017 ekipa informuje o postępach w przygotowaniach do rajdu, który, choć rusza dopiero w połowie lipca, to już sprawia pierwsze problemy.

Nie obyło się również bez niespodzianek związanych z przygotowaniem pojazdu, który już niebawem będzie musiał pokonać niebagatelną liczbę kilometrów. Kultowy Żuk juz chwilę po zakupie zaczął płatać figle. Zabawną okazuje się również historia powstania nazwy team'u.

Ciekawi dalszych poczynań ekipy Polish My Sausage? Zapraszamy na bloga Aniki!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE