Myślą przewodnią dzisiejszego spotkania było znalezienie odpowiedzi na pytanie „Czego pragną kobiety?”. Powieściopisarka wraz ze zgromadzonymi słuchaczkami rozmawiała o współczesnych kobietach, ich potrzebach i możliwościach realizacji. Panie wspólnie nakreśliły obraz Polki – kobiety wolnej, światowej, mającej prawo do realizacji własnych potrzeb. - Sama kiedyś pełniłam rolę tzw. „kury domowej”- przyznaje pisarka. Wiedziałam, że nie jest to moim powołaniem. Po tym jak zachorowałam i zrezygnowałam z dziennikarstwa nie mogłam znaleźć sobie miejsca, dlatego zaczęłam pisać. Musiałam zrobić coś dla samej siebie. Siedzenie w domu i wychowywanie dorosłych i wychowanych dzieci nie miało sensu. Pracy zawodowej również nie miałam, dlatego chciałam znaleźć coś co by mnie cieszyło i dawało satysfakcję – dodaje - Ponieważ zawsze lubiłam pisać, doszłam do wniosku, że napisze książkę. I tak wszystko się zaczęło. Pisząc wychodziłam z dołka. Nareszcie potrafiłam oderwać się od rzeczywistości, która mnie, optymistkę przytłaczała. Wszystkie moje utwory pozwoliły mi na nowo odnaleźć samą siebie – wyznaje.
Twórczość autorki kierowana jest do pań dowcipnych, ciekawych świata, wolnych od kulturowych stereotypów a przede wszystkim niezależnych. W swoich powieściach opowiada o konkretnych osobach i miejscach, które można znaleźć na mapie. - Nie boję się pisać o swoim mieście i o konkretnych ludziach. Pozostało mi to z dziennikarstwa. Pisząc, najpierw obserwuje ludzi, szukam tematów na ulicy, tak jak robią to zawodowi dziennikarze – dodaje. W swej twórczości ucieka od oceniania, krytykowania czy pouczania. - Jestem i chcę być opowiadaczką ludzkich historii, a nie kreatorką nierealnych wydarzeń. Moim celem nie jest zaznaczanie swojego miejsca w literaturze. – podkreśla.
Więcej informacji w kolejnym numerze Wiadomości. Zapraszamy!
Kolejne spotkanie z literaturą kobiecą już 25 października. Gościem Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Kutnie będzie Katarzyna Leżeńska – polska pisarka, autorka powieści „Z całego serca”, „Ależ Marianno!” czy „Studnia życzeń”.