Woda z niedrożnego rowu zalała ulicę Łubinową, wdarła się też na podwórka i do piwnic czterech najniżej położonych posesji. Jej poziom wzrasta z godziny na godzinę. O dobytek mieszkańców walczą strażacy PSP Kutno wsparci przez trzy zastępy ochotnicze. - Zgłoszenie o podtopieniu posesji na Łubinowej otrzymaliśmy przed godziną 12.00 - mówi mł. asp. Michał Borkowski, który dowodzi akcją. - Staramy się chronić poszczególne posesje, przenosimy się od gospodarstwa do gospodarstwa, ale woda cały czas przybiera. Akcja na pewno potrwa kilka godzin, zanim opanujemy sytuację. Będzie to trudne, bo cały czas pada.
Ulicę Łubinową zalał biegnący nieopodal rów melioracyjny, zbierający wodę z okolicznych pól. Mieszkańcy twierdzą, że był zaniedbany, a winą obarczają władze miasta - Wielokrotnie monitowaliśmy o to, by ktoś w końcu go udrożnił. Wiosną zalała nas woda z roztopów. - mówi Katarzyna Rolewska, mieszkanka jednego z podtopionych domów - Sytuacja się powtarza, a nikt nie robi nic, by zbierająca się tutaj woda miała gdzie odpłynąć.
Lokalne podtopienia mają miejsce na terenie całego powiatu. Tylko dzisiaj strażacy odebrali ponad 60 zgłoszeń.