reklama

Maluch gotowy na wojnę

Opublikowano:
Autor:

Maluch gotowy na wojnę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaRok temu o jego konstrukcji usłyszała cała Polska. Ireneusz Barylski z Nowej Wsi pod Kutnem z małego fiata stworzył malucho-czołg. Prototyp wykonany przez pomysłowego mechanika z podkutnowskiej miejscowości zrobił oszałamiającą karierę. Pierwszy egzemplarz konstrukcji pana Irka niedawno został sprzedany za wysoką jak na malucha kwotę. Nie trzeba było długo czekać, by mechanik zabrał się za kolejną - tym razem ulepszoną - wersję pojazdu.fot. Ireneusz Barylski skonstruował już drugi malucho-czołg.

Pierwszy egzemplarz, o którym pisaliśmy już na łamach "KCI" trafił do Wrocławia. Jego nabywca musiał zapłacić za oryginalny pojazd 6 tys. złotych.

- Auto wystawiłem na aukcji internetowej, nie musiałem długo czekać na odzew. Klient, który do mnie zadzwonił, powiedział wprost "muszę go mieć, cena nie gra roli" - opowiada konstruktor pojazdu.

Natura jak wiadomo nie znosi próżni, podobnie jest z wynalazcami, którzy nie zwykli zasypywać gruszek w popiele. Zaraz po sprzedaży prototypu Ireneusz Brylski zabrał się do budowy kolejnej wersji malucho-czołgu.

- Miałem nowy pomysł, postanowiłem trochę udoskonalić kolejną wersję, dodać nowe elementy. Myślę, że się udało i teraz pojazd jest jeszcze bardziej zaskakujący niż wcześniej.

Nowa maszyna różni się od pierwowzoru przede wszystkim bazą. Nowy czołg powstał na podbudowie nowszej wersji malucha.

- Nowsza jest bryła, to podstawowa różnica. Dodałem również takie elementy, jak dwa karabiny butla z gazem oraz antena. Są też nowe zdobienia. Reszta jest w zasadzie taka sama jak w pierwszej wersji - opowiada konstruktor.

Oprócz malucho-czołgu na podwórku pana Irka pojawił się jeszcze jeden nietypowy pojazd. Wjazd na teren warsztatu zdobi ogromny radziecki Ził.

- Chciałem mieć jeszcze jeden nietypowy pojazd od zawsze pasjonowały mnie militaria, więc postanowiłem nabyć to cacko - mówi Ireneusz Brylski.

Konstruktor zapewnia, że to nie koniec jego przygody z konstrukcjami. Mechanik zapowiada kolejną niespodziankę. Czy możemy już mówić o seryjnej produkcji maszyn bojowych w Nowej Wsi?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo