O tym, że warto pomagać każdemu również zwierzętom doskonale wiedzą policjantki z Komisariatu Policji w Krośniewicacha. 25 lipca tuż po godzinie 18 funkcjonariuszki otrzymały zgłoszenie od dyżurnego o rannym małym kotku znajdującym się w jednym z przydrożnych rowów w Krośniewicach.
Kiedy mł. asp. Malwina Kisiel i st. post. Agnieszka Tyde przyjechały na miejsce, okazało się, że kotek jest poważnie ranny - nie ma jednej przedniej łapki i przestraszony chował się w przydrożnym rowie. Policjantki delikatnie wzięły na ręce rannego kotka i zaopiekowały się nim. Rozpytały okolicznych mieszkańców, czy nie znają właściciela uciekiniera. Nikt jednak nie wiedział, do kogo może należeć kot. Biorąc to pod uwagę, a także fakt, że zwierzak był poważnie ranny, funkcjonariuszki postanowiły przewieźć go do domu tymczasowego dla zwierząt.
- Przemiłe mruczenie było najlepszą nagrodą dla policjantek i wyrazem niewątpliwie wdzięczności za opiekę. Kotek został przekazany profesjonalistom ze Stowarzyszenia Felkowy Stryszek dla zwierząt, którzy zadbali o to, aby maluchowi niczego nie brakło. A funkcjonariuszki, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, wróciły do swoich obowiązków służbowych - mówi mł. asp. Daria Olczyk z KPP w Kutnie.
Info: KPP w Kutnie
Komentarze (0)