Przypomnijmy, że taką samą uchwałę Rada Miasta przegłosowała rok temu. – Miałem poważne obawy, czy po wykonaniu prac starostwo może stwierdzić, że drogi są źle sprzątnięte i domagać się odszkodowania. Miałem projekt, aby robić to za darmo, jednak jeśli zakres działań będzie dość dokładnie ustalony, będę spokojniejszy – mówił na sesji radny Ceranowski. Prezydent Zbigniew Burzyński odpowiadał – kwota 5000 złotych jest symboliczna. Można się uśmiechnąć, że taka niska, ale jakaś kwota w takiej umowie między dwoma samorządami musi być.
Padło również pytanie o koszty przejmowanych obowiązków. Wiceprezydent Jacek Boczkaja odpowiedział – Jeszcze nie wiem ile, część prac będzie wykonywana przez ludzi z robót publicznych, więc jest to na razie trudne do zbilansowania. W roku ubiegłym było to około 20 tysięcy złotych.
Andrzej Bieniek zwrócił uwagę, że przedłużanie takich umów nie jest czymś specjalnie dobrym. – Nie powinniśmy przyzwyczajać właściciela drogi, że będziemy taką umowę podpisywać co rok – mówił. Mimo wątpliwości radni w głosowaniu poparli projekt jednogłośnie, miasto posprząta około 10 km dróg należących do Starostwa Powiatowego. – Z bólem serca przyjmowaliśmy taką uchwałę w zeszłym roku, dziś czuje się podobnie. Dobrze, że jest to umowa tylko na rok – podsumowała Aleksandra Koszada.
Kutno będzie odpowiadało za porządek i czystość na następujących drogach powiatowych zlokalizowanych na terenie miasta: ul. Oporowska, Szymanowskiego, Kościuszki, Barlickiego, 29-Listopada, Toruńska, 1-go Maja, Mickiewicza, Łęczycka, Wyszyńskiego, Grunwaldzka, Skłodowska, Rondo Solidarności.
