Co usłyszeli od władz?
Mieszkańcy zebrali się pod urzędem by wyrazić swój sprzeciw dla realizacji ich zdaniem kontrowersyjnej inwestycji.
Zamierzali o wszystkim porozmawiać z wójtem. Dzisiejszy protest zrelacjonowała kutnowska posłanka Paulina Matysiak, która od początku monitoruje tę sprawę.
- Przed urzędem gminy Łęczyca protestowali mieszkańcy Gawron, którzy sprzeciwiają się powstaniu w centrum ich wsi sortowni odpadów. Dzisiaj bowiem mija termin wydania decyzji wójta w sprawie kontrowersyjnej inwestycji – napisała w mediach społecznościowych posłanka Paulina Matysiak.
Zebrani musieli poczuć się rozczarowani faktem, że ostatecznie nie udało im się spotkać z wójtem. Porozmawiali jednak z innym przedstawicielem gminnych władz.
- Spotkali się za to z sekretarzem gminy, który powiedział, że nie ma formalnych przeciwwskazań do wydania decyzji odmownej, ale nie wypowie się za wójta. Decyzji jeszcze nie ma, trwa jej przygotowywanie – relacjonuje posłanka Matysiak.
Mieszkańcom w imieniu Pauliny Matysiak towarzyszył Rafał Grabski, który zapewnił o dalszym wsparciu parlamentarzystki.
- Czekamy na formalną decyzję, ale nie poddajemy się i będziemy bacznie monitorować dalszy przebieg sprawy, oraz podejmować stosowne interwencje. Historia sortowni ciągnie się od kilku lat i od samego początku brakowało rzetelnego dialogu z mieszkańcami, którzy o kontrowersyjnych planach dowiedzieli się przypadkiem – podkreśla Matysiak.
- To niestety przykry przykład tego, jak w samorządzie ważniejszy od mieszkańców jest interes prywatnego biznesu – kwituje Paulina Matysiak.
Dodajmy, że inwestor w rozmowach z mediami podkreślał, że mieszkańcy nie mają powodów do obaw, bowiem w sortowni nie pojawią się odpady niebezpieczne, czy komunalne, lecz głównie makulatura i plastik.
Zapewnia, że to oznacza, że mieszkańcom nie będą towarzyszyły nieprzyjemne zapachy, lub obecność myszy, bądź szczurów.
Komentarze (0)