Sam Wawrzkiewicz okazał się pełnym humoru człowiekiem, który odpowiadając na zadane mu pytania chętnie przytaczał zabawne historie ze swego życia. Opowiedział m.in. o swojej znajomości z Mironem Białoszewskim. Mówił też o tym, jak powstaje jego poezja. – Czasami wiersz nosi się w sobie całymi miesiącami i spisuje się dopiero, gdy jest gotowy. Tylko grafomani piszą pod wpływem nagłego natchnienia – uważa Marek Wawrzkiewicz.
Gość biblioteki przyznaje, że dotarcie z poezją do czytelnika to dość kłopotliwa sprawa. – Pisanie wierszy to jak pisanie listów do nieznanego adresata. Do dziś nie wiem, dlaczego jeden poeta trafia do ludzi, a drugi nie.
W najbliższą środę cykl tegorocznych "Haustów" zakończy spotkanie z Jerzym Jarniewiczem. Początek tradycyjnie o godz. 17.00, wstęp wolny.
Miłość i śmierć w ujęciu Wawrzkiewicza
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
WydarzeniaMiłośnicy poezji spotkali się w bibliotece miejskiej na drugiej części tegorocznych Wrześniowych Haustów Poetyckich. Tym razem w Kutnie gościł Marek Wawrzkiewicz, który zadebiutował w 1960 roku zbiorem wierszy "Malowanie na piasku". Podczas spotkania poeta czytał wiersze ze swojego najnowszego zbioru, będącego kompilacją utworów z całego swojego dorobku.W wierszach Wawrzkiewicza przeplatają się tematy miłości i śmierci. Grażyna Baranowska, gospodarz spotkania mówi o ogromnym dorobku poety i jego wszechstronnym spojrzeniu na poezję.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE