reklama

Nie jestem poetą przeklętym

Opublikowano:
Autor:

Nie jestem poetą przeklętym - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaNa dzisiejsze spotkanie z poetą Sławomirem Matuszem, które rozpoczęło się o godzinie 18.00 w Kutnowskim Domu Kultury przyszło zaledwie pięć osób. Jednak żałować powinni Ci, którzy się tam nie pojawili.

Spotkanie rozpoczęło się od wyświetlenia filmu krótkometrażowego, ilustracji jednego z wierszy autora. Po krótkim seansie, Artur Fryz, który prowadził to spotkanie przedstawił poetę, oraz opowiedział o swoim podejściu do jego twórczości. – Te wiersze dotykają spraw ważnych. Poszukują odpowiedzi, czy istnieje coś jak kondycja ludzka, coś co jest poza kostiumem, który na co dzień zakładamy. Porusza problem relacji między religią a poezją. Fikcja przeplata się w rzeczywistością i to jest klucz do pisania Sławomira Matusza – mówił Fryz.

Następnie głos zabrał sam autor, który najpierw opowiedział o sobie. – Ludzie często mnie pytają, którego poetę czytam najczęściej. Odpowiadam, że siebie, ale nie wynika to z jakiegoś samouwielbienia, tylko z chęci poprawienia tego, co mi się nie udało. – mówił Sławomir Matusz. Opowiadał o swoich młodzieńczych fascynacjach, solidarności i stanie wojennym. – Chciałem oprzeć się propagandzie a mimo to stan wojenny odcisnął na mojej twórczości swoje piętno. – wspominał. – Kiedy chodziłem do liceum, identyfikowałem się z postaciami z książek Dostojewskiego, Zbigniew Herbert uczył mnie, jak się buntować, na Andrzeju Bursie wzorowałem się, kiedy miałem 20 lat. – opowiadał poeta.

Nie zabrakło również wierszy. Sławomir Matusz prezentował utwory z tomików „Mistyka zimą”, „Cycek Boży”, „Przewrotki aniołów”, pojawiły się również erotyki autora. Padło również pytanie czy Matusz czuje się poetą przeklętym. – Wszyscy urodziliśmy się ku życiu. Boję się dorabiania ideologii i nie czuję się poetą przeklętym – odpowiedział autor.

Pomimo małego zainteresowania spotkaniem, należy je uznać za bardzo udane. Osoby, które na nie przyszły, otrzymały dużą dawkę świetnej poezji i coś, czego nie ma na dużych spotkaniach – bezpośredni kontakt z autorem.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE