Azyl z misją
Adopcja to decyzja, która wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, jednakże podjęta rozważnie może odmienić aż dwa życia - Twoje i zwierzaka, który tylko czekał na podarowanie mu bezgranicznej miłości. W Żychlinie działa wyjątkowe miejsce, które zdecydowanie różni się od większości podobnych placówek. Co najważniejsze, Cztery Łapy to azyl, a nie schronisko - rozróżnienie jest dla nich kluczowe.
- Schroniska są finansowane przez gminy, natomiast my działamy w pełni charytatywnie - wszyscy jesteśmy wolontariuszami - podkreśla Matylda Jakbuowska-Czaja, założycielka inicjatywy.
Azyl powstał w 2015 roku jako część Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Żychlin. Na co dzień opiekują się około 50 psami i podobną liczbą kotów. Każde zwierzę pod ich opieką ma swoją historię, a przede wszystkim opiekunów, którzy znają je doskonale.
Adopcją z głową i z sercem
Wolonatriusze z Czterech Łap Żychlin do adopcji podchodzą bardzo ostrożnie, mając pod uwagą dobro zwierząt. Nie ma u nich miejsca na przypadkowe decyzje. Adopcja zaczyna się od rozmowy i ankiety, która ma pomóc nie tylko opiekunom, ale także samym zainteresowanym. Jej zadaniem jest ułatwienie zrozumienia, z jaką odpowiedzialnością się mierzą.
- Ankieta nie służy tylko do naszej oceny. Pomaga też przyszłym opiekunom przemyśleć, z jaką odpowiedzialnością, obowiązkami (i potencjonalnymi wyzwaniami) wiąże się adopcja - tłumaczy Jakubowska-Czaja.
Założycielka inicjatywy przypomina również o tym, że niektóre zwierzęta potrzebują więcej czasu i spotkań, podczas gdy inne są gotowe niemal od razu. Jednakże decyzja o adopcji zawsze zapada po wspólnej rozmowie i poznaniu charakteru pupila.
Wsparcie po adopcji? Zawsze!
Cztery Łapy Żychlin nie pozostawiają adoptujących samych. Nie tylko utrzymują kontakt z nowymi właścicielami po opuszczeniu azylu, ale również doradzają w wyborze zwierzaka. W rozmowie, Pani Matylda podkreśla, że dzięki ogromnej ilości godzin, które spędza z podopiecznymi doskonale zna ich charaktery i wie, do jakiego domu powinny trafić.
- Zawsze służymy pomocą, radą i utrzymujemy kontakt z nowymi opiekunami, zwłaszcza w okresie adaptacji - zapewnia założycielka.
W przypadku wątpliwości lub wyjątowych sytuacji, azyl proponuje tzw. tymczas przedadopcyjny - czyli czas próbny, który pozwala sprawdzić, czy zwierzę odnajdzie się w nowym otoczeniu.
Wolontariat dla każdego, kto ma wielkie serce
- Mamy też grupę wolonatriuszy online. Są to osoby, które nie zawsze mogą być fizycznie obecne w azylu. Część z nich mieszka bardzo daleko od nas, ale wspierają nas zdalnie - grafiką, promocją, udostępnianiem zwierząt, które są do adopcji i innymi ważnymi zadaniami - mówi Jakubowska-Czaja.
Okazuje się, że można im pomóc na wiele sposobów, a każda para rąk jest mile widziana - na miejscu, zdalnie, od czasu do czasu. Dostępna jest również opcja wolonatariatu spacerowego - tu jedynie prośba o wcześniejszy kontakt i umówienie się, by móc przyjść wyprowadzić psy, czy pogłaskać koty.
Potrzeby są ogromne!
Azyl utrzymuje się wyłącznie z darowizn. Każda złotówka, każdy worek karmy i każde udostępnienie zbiórki to ogromna pomoc. Aktualnie najpilniejsze z nich:
- Na samochód, który jest niezbędny do transportu zwierząt i interwencji - Zrzutka: Auto do transportu rannych i chorych zwierzat | Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Żychlin Sówka
- Na leczenie i kastracje dwóch buldożków odebranych z pseudohodowli - Zrzutka: Pomozmy buldożkom z psudohodowli | Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Żychlin Sówka
Azyl potrzebuje również karmy. Najbardziej potrzebne jest jedzenie dla psów Brit Premium. Karmienie psów jednym rodzajem karmy wpływa korzystnie na ich stan zdrowia, dlatego też wolontariusze starają się tego pilnować.
Dom czeka za rogiem...
Każde zwierzę, które jest pod opieką Czterech Łap w Żychlinie to osobna historia. Często trudna i bolesna, ale z szansą na szczęśliwe zakończenie. Wystarczy otworzyć serce, by podjąć decyzję o pomocy. Poniżej zwierzęta, które aktualnie czekają na swoją szansę, by poznać lepsze życie.
TOMI:
Wiek: około 1,5 roku.
Stan zdrowia: zachipowany, zaszczepiony, odrobaczony oraz wykastrowany.
Charakter: łagodny, wspaniały i czuły psiak, który uwielbia się przytulać. Umie chodzić na smyczy, jest ciekawy świata, a przy tym bardzo grzeczny i delikatny. Może zamieszkać z suczką lub być jedynakiem. W relacjach z innymi psami - szczególnie z samcami - bywa ostróżny. Prawdopobnie wynika to z trudnych przeżyć. Został znaleziony pogryziony, ale robi ogromne postępy, więc z dobrym wsparciem otworzy się jeszcze bardziej. Tomi sprawdzi się zarówno w rodzinie z dziećmi, jak i u osoby samotnej. Marzy o kochającym, spokojnym domu, w którym poczuje się bezpiecznie.
SALI:
Wiek: około 5/6 lat.
Wielkość: średniej wielkości.
Stan zdrowia: zaszczepiona, odrobaczona, zachipowana oraz wysterylizowana.
Charakter: wesoła i posłuszna Sali nie zaznała dotąd miłości ani opieki. Została interwencyjnie zabrana z łańcucha, wychudzona i zaniedbana, a mimo wszystko dalej lgnie do ludzi i pragnie ich uwagi. Jest energiczna, lubi spacery, zabawę i towarzystwo ludzi. Umie chodzić na smyczy i dogaduje się z innymi zwierzętami.
KUKI:
Wiek: 3 lata.
Stan zdrowia: zdrowy, zaszczepiony, zachipowany i odrobaczony. Również wykastrowany.
Charakter: na początku bywa nieufny, ale po kilkunastu mintuach potrafi zaakceptować nowych ludzi. Jest zgodny z innymi psami, najlepiej dogaduje się z suczkami. Z kotami bywa różnie, dlatego lepiej, by nie mieszkał z mruczącym towarzyszem. Uwielbia spacery, zabawę i bliskość opiekuna. Zdecydowanie jest psem terytorialnym, pilnuje domu, ale również potrzebuje swojego miejsca, by móc się wyciszyć. Najbardziej odnajdzie się w stablinym, spokojnym domu bez małych dzieci.
Zdjęcia zwierzaków zamieściliśmy poniżej.
Adopciaki aktualnie przebywają w Żychlinie w województwie łódzkim - okolice Kutna. Kontakt w sprawie adopcji pod nr telefonu 518 476 722 lub 609 856 625.
Komentarze (0)