Prokuratura mówi o przekrętach, w grze ponad 230 milionów
O tej sprawie wielokrotnie informowaliśmy na naszym portalu. W grudniu 2016 roku w jednym z zakładów przy ulicy Wschodniej zaroiło się od służb. Następnie wszystko trafiło pod lupę prokuratury. Pisaliśmy o tym m.in. W TYM MIEJSCU.
Teraz śledczy wracają do tego tematu i informują, że Prokuratura Regionalna w Łodzi zakończyła w części śledztwo związane z działającym w minionym okresie zakładem mięsnym z siedzibą w Kutnie.
- Do Sądu Okręgowego w Łodzi skierowany został akt oskarżenia przeciwko 37 osobom, którym zarzucono między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa podatkowe i pranie brudnych pieniędzy. Efektem działalności grupy są przestępstwa podatkowe na sumę 233 mln zł. Takiej samej kwoty dotyczą zarzuty prania brudnych pieniędzy – mówi Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi, Krzysztof Kopania.
K. Kopania dodaje, że w toku śledztwa ustalono, że spółka bezpośrednio nie zatrudniała pracowników fizycznych. Śledczy ustalili, że osoby wykonujące zdania na linii produkcyjnej zatrudnione były w podmiotach zewnętrznych, tworzących łańcuch powiązanych ze sobą firm, zarejestrowanych na osoby podstawione, z siedzibami w wirtualnych biurach.
- Jak wynika z zebranych dowodów, w następstwie wystawiania i posługiwania się nierzetelnymi fakturami VAT, dotyczącymi rzekomego świadczenia przez firmy zewnętrzne usług w zakresie pośrednictwa w rekrutacji i szkoleniu pracowników, bądź podwykonawstwa w zakresie uboju, rozbioru i pakowania mięsa doszło do zaniżenia zobowiązań podatkowych na łącza sumę ok.180 mln zł w podatku VAT i w podatku dochodowym od osób prawnych. Przestępcze działania pozwoliły nadto na pozyskiwanie nienależnych zwrotów podatku VAT na kwotę blisko 53 mln zł – wylicza Krzysztof Kopania.
"Zebrano bardzo obszerny materiał dowodowy"
W dalszej kolejności prokuratura informuje, że wykorzystywane w procederze spółki obsadzone figurantami, nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej, a służyły wyłącznie do generowania fikcyjnych faktur VAT.
- Rachunki bankowe tych firm wykorzystywane były do prania brudnych pieniędzy, które stanowiły dochody z popełnionych przestępstw. Oskarżonych zostało 37 osób, w tym związany ze spółką obywatel Włoch i jedna z zatrudnionych w niej kobiet. Pozostali oskarżeni to tzw. „słupy”, na dane których rejestrowane były firmy uczestniczące w procederze oraz osoby, które doprowadziły do ich pozyskania – opisuje rzecznik łódzkiej Prokuratury Regionalnej.
Zarzucone im przestępstwa zagrożone są karmi nawet do 15 lat pozbawienia wolności Akt oskarżenia liczy około trzech tysięcy stron.
W dalszym ciągu trwa śledztwo przeciwko 64 pozostałym podejrzanym w tej sprawie.
- Zebrano bardzo obszerny materiał dowodowy, w tym szereg dokumentów, oraz specjalistyczne ekspertyzy. Na akta sprawy składa się blisko 1300 tomów – mówi K. Kopania.
Komentarze (0)