W sprawie interweniowaliśmy w firmie "Karola", który administruje szaletem.
- Po ostatnim odczycie z licznika pracownicy elektrowni nie mogli zamknąć puszek. Zajęliśmy się już sprawą. W najbliższym czasie zabezpieczymy skrzynkę - mówi pan Łukasz (nie chciał podać naszemu reporterowi swoich personaliów), jeden z pracowników firmy.
Dziś skrzynka jest zabezpieczona specjalną kłódką (zdjęcie poniżej).