Jeden z problemów dotyczy bloku mieszkalnego pomiędzy Urzędem Skarbowym, a MOPS-em. Mieszkańcy uważają to miejsce za fatalnie wykonane i skarżą się na ciągłe podtopienia. – Przy kanalizacji zrobiono bubel. Podczas udrażniania rur wstawiono nową, ale o mniejszej średnicy. Bez sensu, bo teraz po każdej burzy woda nas zalewa. Władze nie chcą nam w tym pomóc. Może mamy położyć worki z piaskiem, żeby woda zalewała ul. Troczewskiego? – pyta Karol Garczewski. – Sytuacja za Urzędem Skarbowym jest fatalna. Ten parking to trójkąt bermudzki – dodaje. Zbigniew Burzyński zapewnił, że temat zostanie niebawem podjęty przez władze.
Podczas spotkania pojawiły się również kontrowersje wokół ul. Braci Śniadeckich. Jeden z mieszkańców kwestionował pomysł poszerzenia ulicy. Prezydent miasta tłumaczył, że jest to istotne ze względu na służby ratunkowe. Pomysł urzędników wzbudził jednak wątpliwości, czy samochody nie będą parkować zbyt blisko okien mieszkańców.
Podczas spotkania pojawiły się również kontrowersje wokół ul. Braci Śniadeckich. Jeden z mieszkańców kwestionował pomysł poszerzenia ulicy. Prezydent miasta tłumaczył, że jest to istotne ze względu na służby ratunkowe. Pomysł urzędników wzbudził jednak wątpliwości, czy samochody nie będą parkować zbyt blisko okien mieszkańców.
