Na miejscu eksplozji, bezpośrednio po wybuchu pojawili się kutnowscy ratownicy medyczni oraz strażacy z Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej z Kutna - Zgłoszenie otrzymaliśmy w niedzielę o godzinie 15.30 – mówi Roman Biniewicz, zastępca dowódcy JRG z Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie. - Akcja trwała ponad cztery godziny, uczestniczył w niej jeden z naszych pojazdów. Zadaniem strażaków było przede wszystkim zabezpieczenie miejsca zdarzenia.
Ratownicy podkreślają, że kobieta doznała poważnych obrażeń ciała. Twierdzą, że bohaterska postawa sąsiada, jest godna podziwu. - Po przyjeździe na miejsce stan zdrowia kobiety określiliśmy jako ciężki – mówi Jacek Tomczak, kierownik jednego z zespołów wyjazdowych. - Kobieta doznała oparzeń ciała 2 stopnia oraz dróg oddechowych. Konieczna była sprawna reakcja. Została ona helikopterem przewieziona do jednego z łódzkich szpitali. Z tego co wiem stan poszkodowanej jest już stabilny, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak poinformował nas Roman Biniewicz, zastępca dowódcy JRG Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie prawdopodobną przyczyną nieszczęścia była wadliwa butla gazowa.Wyjaśnieniem wszelkich niejasności w tej sprawie zajmują się policjanci z komisariatu policji w Żychlinie. Funkcjonariusze sprawdzili już punkt w którym został zakupiony pojemnik. Okazało się, że właściciel posiadał jeszcze dwie butle, które nie powinny zostać dopuszczone do użytku.
-Policjanci z naszego komisariatu zabezpieczyli materiał dowodowy w miejscu wybuchu – tłumaczy Robert Szymański, zastępca komendanta. - Wspólnie ze strażakami dotarliśmy oraz sprawdziliśmy miejsce sprzedaży. Kontrola wykazała, że ujawnione nieprawidłowości mogą być istotne w całej sprawie. Obecnie prowadzimy śledztwo dotyczące uszkodzenia ciała poszkodowanej. Po przeprowadzeniu wszystkich działań będziemy wiedzieć czy przyczyną tego pechowego zajścia była nieszczelna uszczelka czy butla z gazem. Jeśli okaże się, że bezpośrednio za to zdarzenie odpowiedzialny jest właściciel punktu, wówczas zostaną wyciągnięte wobec niego odpowiednie konsekwencje.
Zaniepokojeni całym zajściem są nasi strażacy, którzy apelują do mieszkańców o dokładne sprawdzenie daty ważności butli przed jej kupnem. Przyznają, że nie jest to pierwszy taki przypadek gdy wybuchała butla. Twierdzą , że takie zachowanie pozwoli zapobiec tego typu zdarzeniom.