Przypomnijmy, że Jadłodzielnia to jeden ze zwycięskich projektów Kutnowskiego Budżetu Obywatelskiego 2018. Jego inicjatorem jest Marcin Ciesielski, zaś za realizację projektu odpowiadają Stowarzyszenie Bank Żywności Kutno wraz Wydziałem Spraw Społecznych i Ewidencji Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta. Oficjalne otwarcie punktu przy ul. Bema 3 odbyło się 4 listopada 2019 roku.
Celem projektu jest walka z marnowaniem żywności, z której nadmiaru mają szansę skorzystać osoby potrzebujące. W punkcie przy ul. Bema 3 znajdują się lodówki oraz regały z półkami na żywność. Produkty mogą przynosić zarówno osoby prywatne, jak i producenci żywności, właściciele sklepów, czy prowadzący działalność gastronomiczną i kateringową.
Niestety, już kilka tygodni po otwarciu Jadłodzielni, w lodówkach niejednokrotnie znaleźć można było tylko szron, a na półkach kilka puszek. Obecnie sprawy mają się nielepiej.
Sytuacją zainteresowała się Martyna Stasiak, asystentka posłanki Agnieszki Hanajczyk, kierując pismo do prezydenta Kutna.
- W ostatnim czasie kilku mieszkańców zgłosiło się do biura poselskiego z pytaniami odnośnie dalszego funkcjonowania wygranego projektu z 2018 roku w Kutnowskim Budżecie Obywatelskim. Chodzi o Jadłodzielnię zlokalizowaną przy ul. Bema 3. Jadłodzielnia była otwarta codziennie w godzinach 7-15, miała rozwiązać problem marnowania żywności, z której nadmiaru mogły mieć szansę skorzystać osoby potrzebujące. Jeszcze w dniu otwarcia punktu, lodówki oraz regały z półkami na żywność uginały się pod ciężarem dobrodziejstw. Czy będzie nagłaśniana informacja o Jadłodzielni? Mieszkańcy bardzo chętnie chcieli podzielić się nadmiarem jedzenia ze świąt, ale jak zaznaczali, nie znaleźli w tym roku informacji na temat funkcjonowania wspomnianej lodówki. Czy Jadłodzielnia była do tej pory obsługiwana przez wolontariuszy, tak jak to w opisie projektu było zaznaczone? - pyta asystentka posłanki.
Z odpowiedzi udzielonej przez wiceprezydenta Jacka Boczkaję dowiadujemy się, że Jadłodzielnia działa bez zmian, jednak...
- Z powodu epidemii koronawirusa ludzie przestali przynosić nadmiar żywności, a co za tym idzie zmniejszyła się liczba osób chętnych do pobierania żywności. Niestety nie było chętnych wolontariuszy, którzy podjęliby się działania w tym miejscu. W niedalekiej przyszłości będziemy chcieli przeprowadzać kolejne kampanie informacyjno-promocyjne, aby poinformowaać i przypomnieć mieszkańcom miasta o funkcjonowaniu Jadłodzielni - odpowiada Boczkaja.
A Wy co sądzicie na temat Jadłodzielni przy ul. Bema 3? Czy ten projekt ma jeszcze szansę wypalić?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.