- O, to ja panie komendancie poproszę jakiś mandat - podchwycił pomysł Sikora.
Nieoczekiwanie zagrożony poczuł się... Serenda.
- To nie jest tak, że się prosi i mandat jest. Gdyby tak było, to bałbym się chodzić i jeździć po ulicach - zażartował.
O sprawie terenu po Bibliotece Pedagogicznej będziemy informować na bieżąco.