Piroman sieje strach! „Śpię w ubraniach, zrywam się, jak pies zacznie szczekać”

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Od pewnego czasu w gminie Bedlno dochodzi do serii pożarów. Niemal ze stuprocentową pewnością można stwierdzić, że jest to sprawka piromana. Mieszkańcy są przerażeni i obawiają się o swój dobytek. Strażacy mają pełne ręce roboty usuwając skutki głupich i niebezpiecznych zabaw, podczas gdy w tym samym czasie mogą być potrzebni zupełnie gdzie indziej. Policja szuka sprawcy podpaleń i zwraca się z apelem do mieszkańców powiatu.

Do ostatnich podpaleń w gminie Bedlno doszło w niedzielę. Wówczas we wczesnych godzinach porannych ktoś podpalił budynek mieszkalny (KLIK). Kilka godzin później doszło do podpalenia stodoły, którą piroman obrał sobie za cel również niecały tydzień wcześniej (KLIK).

Czarna seria trwa

Póki co nie wiadomo, czy pożar budynku mieszkalnego i późniejszy pożar stodoły zostały wywołane przez tą samą osobę.

- Ogólnie na terenie gminy Bedlno odnotowaliśmy dziewięć pożarów w 2019 roku i trzy w 2020 roku. To bardzo niepokojąca ilość zdarzeń. Sprawą zajmuje się policja – komentuje st. kpt. Mariusz Jagodziński, oficer prasowy KP PSP Kutno i dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kutnie.

Zarówno strażacy JRG jak i druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych mówią jednogłośnie - siły i środki zadysponowane np. do gaszenia pożaru słomy wywołanego przez piromana mogą być w tym samym czasie potrzebne zupełnie gdzie indziej, często w miejscach, gdzie realnie zagrożone jest czyjeś zdrowie bądź życie. Trzeba pamiętać także o tym, że każda taka akcja gaśnicza sporo kosztuje. A tych kosztów nikt nie musiałby ponosić, gdyby nie czyjeś zamiłowanie do podkładania ognia.

Druhowie z okolicznych OSP (również gaszący pożary wywołane przez podpalacza) w mediach społecznościowych zwracają się z ważnym apelem. Czytamy tam, że władze samorządowe Bedlna w porozumieniu z policją i strażą pożarną proszą mieszkańców gminy, aby ci zwracali uwagę na wszelkie budzące podejrzenie zachowania osób pojawiających się tej okolicy.

- Zwracajmy uwagę na obce pojazdy poruszające się, a także zaparkowane na uboczach lub w niedalekiej odległości od nieruchomości. Zapamiętajmy markę pojazdu jego kolor i jeśli to możliwe nr rejestracyjny. W miarę możliwości starajmy się aby nasze gospodarstwa nie pozostawały bez nadzoru. Prosimy mieszkańców o przeglądanie monitoringów i zwracanie uwagi na nieznane osoby kręcące się w okolicach gospodarstw oraz na pojazdy którymi się poruszają – apelują druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych z gminy Bedlno.

Strażacy proszą, by o swoich podejrzeniach powiadomić policję, straż pożarną lub władze gminy albo osobę publiczną, do której ma się zaufanie. Dodają, że obywatelska postawa może zapobiec w powstawaniu kolejnych zagrożeń.

- Widząc zagrożenie nie narażaj się sam, nie płosz przestępców, natychmiast powiadom policję! - zwracają się druhowie do okolicznych mieszkańców.

„To jakiś głupek! Wszyscy są przerażeni”

Fakt, że w okolicy grasuje podpalacz przeraża mieszkańców gminy Bedlno, którzy zadają sobie pytania – czy przez te podpalenia ktoś w końcu zostanie poszkodowany? Czy i kiedy piroman zamiast stodoły podpali czyjś dom?

- Tych pożarów jest cała masa. Człowiek, który tak robi chyba nie należy do zbyt mądrych. Bardzo się boję, mieszkam sama. Zresztą wszyscy się boją, wszyscy się obawiają. Po jednym z tych pożarów spałam w ubraniach, żeby w razie czego szybko uciekać. Jak tylko psy zaczną w nocy szczekać zrywam się na równe nogi – mówi nam pani Zofia, jedna z mieszkanek Bedlna.

Wtórują jej inni mieszkańcy z którymi udało nam się porozmawiać. Zaznaczają, że przed i po wybuchach pożarów w okolicy widziany był czarny samochód. Mieszkańcy nie wykluczają, że właśnie tym pojazdem porusza się piroman.

- To jakiś głupi człowiek. Pożary zazwyczaj zdarzają się w okolicach weekendów, więc możliwe, że wywołuje je ktoś, kto pojawia się tutaj tylko raz na jakiś czas. Ja obawiam się, że w końcu ucierpią niewinni ludzie, jak ten człowiek podpali jakiś budynek mieszkalny, albo ogień z podpalonej stodoły czy sterty słomy rozprzestrzeni się na czyjś dom – mówi inny z mieszkańców gminy Bedlno.

Policyjne poszukiwania i apel do mieszkańców

Sprawa podpaleń, jak wspomniał oficer prasowy kutnowskiej straży pożarnej, znajduje się pod lupą policji. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Kutnie.

- Apelujemy do wszystkich osób, które były świadkami i posiadają wiedzę mogącą przyczynić się do ustalenia sprawców podpaleń na terenie gminy Bedlno o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Kutnie. Do podpaleń na terenie gminy Bedlno dochodziło w okresie ostatniego miesiąca – mówi asp. szt. Edyta Machnik, oficer prasowy KPP Kutno.

Dodaje, że informacje można przekazać telefonicznie dzwoniąc pod numer 24 253-21-00 bądź zgłaszając się do najbliższej jednostki Policji.

- Każda informacja będzie dla nas cenna. Zapewniamy anonimowość – podkreśla E. Machnik.

Czy piroman uderzy ponownie, czy może wcześniej wpadnie w ręce policji? Sprawę na pewno będziemy monitorować.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE