Jak pokazuje sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, obecnie tylko 10,7 proc. dorosłych Polaków deklaruje chęć wstąpienia do wojska w przypadku konfliktu. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu było to 15,7 proc.
Gotowość do bezpośredniego udziału w walce częściej deklarują mężczyźni (21 proc.), osoby w wieku około 30 lat (23 proc.) oraz mieszkańcy średnich miast (16 proc.). Wśród ochotników wyraźnie przeważają osoby z wyższym wykształceniem (17 proc.) oraz prezentujące poglądy lewicowe (19 proc.). Warto także zauważyć, że obecnie chęć walki jest równomiernie rozłożona wśród wyborców koalicji rządzącej i opozycji (po 13 proc. wskazań), podczas gdy wcześniej przeważali wyborcy PiS i Konfederacji (23 proc.).
Wyjazd czy pozostanie w kraju?
Coraz więcej Polaków myśli o emigracji jako sposobie na uniknięcie wojny. 18,5 proc. badanych zadeklarowało, że w przypadku konfliktu przeniosłoby się za granicę, natomiast 14,1 proc. szukałoby schronienia na terenie Polski.
Łącznie 32,6 proc. ankietowanych rozważałoby opuszczenie swojego miejsca zamieszkania – to nieco mniej niż w jesieni 2023 roku, gdy podobny zamiar zgłaszało 37,4 proc. respondentów.
Wyjazd zagraniczny częściej planują wyborcy koalicji rządzącej (23 proc.), kobiety (28 proc.), osoby w wieku 40–49 lat (43 proc.), mieszkańcy średnich miast (27 proc.) oraz ci, którzy wychowują przynajmniej dwoje dzieci (45 proc.). Wśród rozważających emigrację przeważają osoby z wykształceniem średnim (28 proc.) o centrowych lub lewicowych poglądach.
Wolontariat zamiast walki
Jedną z popularnych form zaangażowania w przypadku wojny jest wolontariat. Gotowość do działania na rzecz cywilów w szpitalach lub organizacjach pomocowych deklaruje 25 proc. badanych.
Najwięcej takich deklaracji pochodzi od wyborców obozu rządzącego (32 proc., spadek z 38 proc.), kobiet (29 proc.), osób po 50. roku życia (36 proc.) i mieszkańców małych miast (34 proc.). Osoby o wyższym wykształceniu (28 proc.) i poglądach lewicowych (29 proc.) również częściej wybierają tę formę aktywności.
Postawy najmłodszych wobec wojny
Wyniki badań przeprowadzonych przez Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy rzucają nowe światło na postawy pokolenia Z. Spośród młodych ludzi urodzonych w latach 1997–2012 aż 48 proc. zadeklarowało gotowość walki za Polskę.
Wojskowi analitycy uznali, że „taka odpowiedź wskazuje na poczucie patriotyzmu, odpowiedzialność obywatelską i świadomość potrzeby obrony kraju”.
Jednak 26 proc. młodych ankietowanych wybrałoby emigrację w obliczu konfliktu. Eksperci tłumaczą to „obawami o własne bezpieczeństwo, sceptycyzmem wobec działań wojennych lub brakiem wiary w skuteczną obronę kraju”. Podkreślają także „globalny charakter pokolenia Z, które często postrzega emigrację jako naturalną opcję w trudnych sytuacjach”.
Co ciekawe, 19 proc. młodych Polaków deklaruje gotowość do pomocy cywilom w ramach działań humanitarnych. Jak podsumowują autorzy badania, „ta grupa młodych ludzi dostrzega potrzebę niesienia pomocy ludności cywilnej, wskazując na empatię, solidarność i chęć wspierania działań pozawojskowych”.
Jak zmienia się wyobrażenie patriotyzmu?
Zmieniające się deklaracje społeczne wskazują na potrzebę redefinicji pojęcia patriotyzmu. Eksperci podkreślają, że budowanie nowoczesnego patriotyzmu powinno opierać się na „świadomej, codziennej aktywności obywatelskiej, realnym wpływie na bezpieczeństwo kraju i społeczeństwa”, a nie wyłącznie na odwoływaniu się do symboliki i historii.
Obserwowane trendy wśród dorosłych Polaków i młodzieży pokazują, że tradycyjna wizja poświęcenia się dla ojczyzny wymaga dostosowania do realiów XXI wieku, w których na pierwszy plan wysuwają się empatia, odpowiedzialność społeczna i gotowość do budowania wspólnoty obywatelskiej także poza polem walki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.