Same mistrzostwa w Katarze budziły i budzą spore kontrowersje. Nietypowy termin ich rozgrywania, niepokojące doniesienia z placów budowy stadionów, niejasne kulisy przyznania mundialu właśnie temu krajowi i temu organizatorowi - te i inne rzeczy sprawiają, że wielu kibiców albo nie czuje atmosfery mistrzostw, albo nie pasjonuje się nimi tak, jak poprzednimi czempionatami.
Piłka nożna w założeniu miała być sportem dla wszystkich, w przypadku MŚ w Katarze można przy tej idei postawić dziesiątki znaków zapytania. Dziennikarz Mateusz Borek tegoroczne mistrzostwa określił "mundialem dla bogaczy" i w zasadzie w tym stwierdzeniu jest sporo prawdy.
Skoro jednak mundial już trwa i dodatkowo mamy tam naszą kadrę warto mniej lub bardziej śledzić to, co dzieje się na katarskich stadionach.
W naszej grupie dziś doszło do sporej sensacji – piłkarze i kibice Arabii Saudyjskiej świętują swój historyczny sukces, jakim jest pokonanie Argentyny. Kutnianie wierzą, że również my będziemy mieli dziś sporo powodów do radości.
Wczoraj na facebooku zapytaliśmy naszych Czytelników, czy w dzisiejszym meczu lepsi okażą się Robert Lewandowski, Piotr Zieliński, Kamil Glik, Wojtek Szczęsny i reszta, czy ich meksykańscy rywale.
Zdecydowana większość uważa, że po końcowym gwizdku to Polacy będą mieli na swoim koncie trzy punkty. Zaledwie kilka osób uznało, że wygra Meksyk. Jeden z Czytelników w komentarzu wskazał na remis.
Podobne głosy można usłyszeć w rozmowach z kutnianami, oraz przeglądając facebookowe grupy. Optymizm więc jest, ale wiele osób podkreśla, że nie należy pompować balonika i do każdego meczu fazy grupowej podchodzić z respektem. Wskazują na niedawny mecz z Chile, wątpliwej jakości styl gry naszych piłkarzy oraz problemy kadrowe (kontuzja Modera, kontuzja Góralskiego, niektórzy piłkarze bez rytmu meczowego).
Ostatni mecz z Meksykiem rozgrywaliśmy w listopadzie 2017 roku. Wówczas przegraliśmy 0:1, bramkę strzelił Jimenez.
W trakcie przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner Czesław Michniewicz mówił, że nasza kadra ma szanse na fazę pucharową, ale jednocześnie docenia klasę rywali.
– Stać nas na wyjście z grupy. Oczywiście pod pewnymi warunkami, które musimy spełnić. Meksyk, Argentyna i Arabia Saudyjska to są bardzo silne zespoły. Na mistrzostwach wszyscy będą grali o wyjście z grupy. Po tej fazie szesnaście zespołów pojedzie do domu, a my nie chcemy jechać do domu – mówił Michniewicz.
Podkreślał, że w naszej reprezentacji nie brakuje zawodników z doświadczeniem zdobytych na ważnych turniejach. Wielu jest również takich, dla których takie wydarzenia są pewną nowością.
– Ta mieszanka jest odpowiednia do tego, żeby dać satysfakcję. Przede wszystkim nam, mówię tutaj o drużynie, a także dać satysfakcję kibicom, którzy będą nas bardzo mocno dopingować. Chcemy zagrać na maksymalnym poziomie naszych umiejętności. A gdzie nas to zaprowadzi? Ja nie wiem. Wiem, gdzie chcielibyśmy być – mówił selekcjoner.
Dodawał, że wszyscy jego podopieczni są gotowi do gry. Piłkarze nie będący w rytmie meczowym mają być w dobrej dyspozycji.
– Jeśli chodzi o drużynę Meksyku – dokładnie ją przeanalizowaliśmy. Bardzo szanuję trenera Martino, który wcześniej pracował też w Barcelonie. Meksyk ma świetnych, doświadczonych piłkarzy. Na przykład Ochoa zagra po raz piąty na mistrzostwach świata, a niektórzy nasi zawodnicy nie zagrali tyle razy w reprezentacji. Doceniam klasę rywala, ale my też mamy swoje atuty – podkreślał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.