To zależy, na jakim etapie jesteśmy obecnie i jak odważni jesteśmy. Generalnie zalecalibyśmy maksymalne przygotowanie się do wyjazdu jeszcze w Polsce. Jasne, można wszystko załatwić już na miejscu, czasem nawet sprawniej, niż w kraju, ale… Z pewnością zaraz po dotarciu na miejsce mnóstwo rzeczy będzie dla nas nowych i będziemy musieli zająć się różnymi lokalnymi sprawami – nie dokładajmy sobie więc dodatkowych obowiązków, którymi mogliśmy się zająć w domu. Można te rzeczy podzielić na kilka grup.
Co powinniśmy zabrać?
Pierwsza fala masowej emigracji z naszego kraju wyjechała już kilkanaście lat temu. Przetarli więc nam już ścieżki i dzięki nim na miejscu możemy często spotkać choćby liczne sklepy z polską żywnością i polską obsługą, w supermarketach spotykamy "polskie półki", a polski język dla lokalnych mieszkańców brzmi już znajomo. Ponownie jednak zasugerujemy, by większość rzeczy zakupić jeszcze w kraju – jeśli tylko mamy możliwości przewiezienia większej ilości rzeczy – jeśli lecimy samolotem, to wielkość bagażu trochę nas będzie ograniczała. Jednak to w kraju ojczystym wiemy lepiej jaka rozmiarówka ubrań lepiej na nas pasuje, często zakupy jeszcze w Polsce będą tańsze – a po co wydawać więcej, skoro można wydawać mniej? Upewnimy się też, jaki standard gniazdek prądowych obowiązuje w naszym kraju docelowym. Możemy się spodziewać zarówno różnego ich wyglądu, jak i czasem nawet innego napięcia. Upewnijmy się, czy sprzęty, które chcemy zabrać, będą tam bez problemu działały. Jeśli nie – to albo zaopatrzmy się w odpowiednie przejściówki, albo rozważmy dokupienie rzeczy bezpośrednio na miejscu. Z ważnych rzeczy – pamiętajmy też, żeby zabrać:
- Pieniądze. W zależności od okoliczności, na pierwszą wypłatę możemy trochę poczekać – najlepiej więc wziąć tyle, żeby w miarę bezproblemowo przeżyć miesiąc lub dwa, zanim pierwsza zagraniczna wypłata pojawi się na naszym koncie.
- Dokumenty. Przede wszystkim te, potwierdzające naszą tożsamość – paszport, dowód osobisty, prawo jazdy. Również dokumenty ubezpieczeniowe, w tym Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego. Do tego dołóżmy różnego rodzaju dokumenty, które mogą nam się przydać przy poszukiwaniu pracy – świadectwa, certyfikaty – zależy od zawodu.
- Kontakty. Upewnijmy się, że nasz telefon będzie działał za granicą. Zapiszmy też sobie (najlepiej nie tylko w telefonie, ale też w innych miejscach) wszelkie potrzebne adresy i numery telefonów – do rodziny, do ambasady, do miejsc, które mają nam zapewnić mieszkanie i pracę. Poinformujmy też dokładnie bliskich - gdzie zamierzamy przebywać i jak często się kontaktować.
Tymi tematami również powinniśmy się zająć jeszcze przed wyjazdem. Wbrew pozorom, kwestia mieszkania jest ważniejsza niż kwestia pracy. W niektórych krajach znalezienie dobrej oferty naszego nowego loku, szczególnie gdy nie mamy jeszcze pracy – może nie być proste. A przecież nie chcielibyśmy się znaleźć w sytuacji, w której po wylądowaniu w obcym kraju nie wiemy gdzie uda nam się spędzić noc. Dobrym pomysłem może być przejrzenie portali polonijnych. Bardzo często znajdziemy tam oferty wynajęcia pokoju lub całego mieszkania. Przygotujmy się jednak na konieczność wpłacenia sporej kaucji – nadal będzie to jednak lepsza oferta niż pensjonaty i hotele. A gdy będziemy już mieli gdzie mieszkać – spokojnie poszukamy czegoś lepszego. Postarajmy się też znaleźć pracę za granicą, jeszcze przed wyjazdem z kraju. Wbrew pozorom, nie jest to takie trudne – liczne portale, jak choćby www.pracujwunii.pl oferują tysiące potencjalnych miejsc pracy. Ewentualna rozmowa kwalifikacyjna może się odbyć przez telefon lub Skype, a czasem nawet wcale nie jest wymagana.
A teraz, gdy jesteście już lepiej przygotowani do wyjazdu, to nie pozostaje nam nic innego jak tylko życzyć powodzenia! Przyślecie kartkę?