– Koszt prawa jazdy np. kat. B 3000 zł, można też do końca miesiąca załatwić kat. ABE lub BC za 4600 zł, zamiast 5800 zł. Czas oczekiwania około 3 tygodnie – pisze autor ogłoszenia.
Łatwo zauważyć, że wyrobienie falsyfikatu jest dwukrotnie droższe niż kurs prawa jazdy. Nawet po zsumowaniu ceny kursu oraz kilkukrotnego podejścia zarówno do egzaminu teoretycznego, jak i praktycznego, kwota nie prze- kroczy 3 tysięcy złotych.
Sprawdzone przez nas ogłoszenie ma również pewien haczyk. W mailu zwrotnym otrzymaliśmy bowiem informację, że przed sfinalizowaniem transakcji i podaniem numeru konta do przelewu należy przesłać skan dowodu osobistego i zdjęcia oraz szczegółowe dane osobowe. Podczas legalnej pro- cedury wyrobienia prawa jazdy wszystkie te informacje są oczywiście niezbędne, jednak w tym przypadku istnieje ryzyko, że autorowi chodzi jedynie o wyłudzenie i dalsze wykorzystanie naszych danych. Choć ogłoszeniodawcy zapewniają o bezpieczeństwie, dyskrecji i stuprocentowym zadowoleniu zainteresowanych, to jest duże prawdopodobieństwo, że oszustwo zostanie zdemaskowane.
Laicy nie zauważą właściwie żadnej różnicy między oryginałem a falsyfikatem, jednak odpowiednie organy szybko odkryją fałszerstwo. W przypadku prawa jazdy jest to wyjątkowo proste – wystarczy natknąć się na kontrolę drogową w czasie podróży.
– Fałszywe prawo jazdy można zidentyfikować chociażby podczas rutynowej kontroli przeprowadzanej przez mundurowych. Policjanci korzystają wtedy z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, tzw. CEPiK, i mogą sprawdzić, czy dana osoba rzeczywiście posiada polskie prawo jazdy – tłumaczy Jerzy Runiński, dyrektor Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Kutnie.