- Bardzo mi się podobała dzisiejsza impreza. Bycie matką wymaga wytrwałości i cierpliwości. Myślę, że tego właśnie można mi życzyć, bo to jest najważniejsze. Mam trójkę dzieci. Na początku nie jest łatwo, ale potem przychodzi wielka radość - przyznaje Małgorzata Rędzikowska. - Jeśli chodzi o bycie ojcem, to myślę, że każdy mężczyzna sam musi się o tym przekonać. Życzę sobie przede wszystkim pociechy z mojej dwójki dzieci - dodaje Grzegorz Stoliński.
Przedszkolaki śpiewały dla mamy i taty
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
WydarzeniaDzieci z Przedszkola Miejskiego nr 8 wraz z opiekunami przygotowały uroczystość z okazji Dnia Matki. Imprezę połączono z obchodami Dnia Ojca. Przy wspólnym stole zgromadzili się rodzice wraz z najmłodszymi.
Najstarsza grupa pod nazwą "Sowy" zaśpiewała m.in. hiszpańską piosenkę "Que hora es?", czyli po polsku "która jest godzina?". Po występach dzieci opisywały swoich rodziców w specjalnych ankietach, a zadaniem dorosłych było odgadnięcie, kogo dotyczy dany opis. Nieco młodsze "Krasnoludki" także wystąpiły ze swoją częścią artystyczną. Wraz z rodzicami oglądały albumy ze swoimi pracami plastycznymi.
- Bardzo mi się podobała dzisiejsza impreza. Bycie matką wymaga wytrwałości i cierpliwości. Myślę, że tego właśnie można mi życzyć, bo to jest najważniejsze. Mam trójkę dzieci. Na początku nie jest łatwo, ale potem przychodzi wielka radość - przyznaje Małgorzata Rędzikowska. - Jeśli chodzi o bycie ojcem, to myślę, że każdy mężczyzna sam musi się o tym przekonać. Życzę sobie przede wszystkim pociechy z mojej dwójki dzieci - dodaje Grzegorz Stoliński.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE