reklama

Psi koszmar

Opublikowano:
Autor:

Psi koszmar - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaZaczyna brakować miejsc w schronisku dla psów w podkutnowskich Kotliskach. Z dnia na dzień trafia tam coraz więcej czworonogów, porzuconych przez nieodpowiedzialnych właścicieli wyjeżdżających na urlop. - Ludzie nie mają serca, traktują zwierzęta jak przedmioty - mówi Kinga Pawłowicz, pracująca w schronisku.Sytuacja powtarza się co roku. Kiedy tylko zakupiony kilka miesięcy wcześniej psiak staje się balastem uniemożliwiającym wyjazd na urlop ludzie przestają mieć jakiekolwiek skrupuły - porzucają psa jak zabawkę.fot. Paulina Rojkowska, posiadaczka małych yorków, nie wyobraża sobie, jak można wyrzucić psy na bruk.

- To prawdziwy dramat dla wielu czworonogów. Psy mają swoje uczucia i bardzo szybko przywiązują się do ludzi - przyznaje Kinga Pawłowicz.

Bestialstwo ludzi porzucających swoich dawnych pupili nie zna granic. Zwierzęta przywiązywane są do drzew w lesie, czy wypychane w workach z pędzącego samochodu. Do schroniska trafiają także psy z wrośniętymi kolczatkami i łańcuchami.

Niektóre przypadki są szczególnie drastyczne. Niedawno placówka przyjęła dwa szczenięta, które cudem uniknęły śmierci z rąk pijanego mężczyzny. Zwyrodnialca ujęła policja.

- Zatrzymaliśmy 57-letniego mężczyznę, który pod wpływem alkoholu wyrzucał szczeniaki pod pędzące samochody. Grozi mu do roku pozbawienia wolności - potwierdza asp. Paweł Witczak, oficer prasowy KPP w Kutnie.

Psiaki mają się dziś dobrze i czekają na nowego właściciela. Niestety chętnych na adopcję w Kutnie i regionie jednak brakuje.

- Wiele porzuconych zwierząt bardzo się boi, że nie znajdzie nowego właściciela. Psy to bardzo mądre zwierzęta i wiedzą w jakiej znajdują się sytuacji. Tak jak ludzie, czasem tracą nadzieję - mówi K. Pawłowska.

Kutnowscy miłośnicy psów nie szczędzą ostrych słów wobec osób porzucających psiaki.

- Sama mam kilka zwierząt i nie mogę uwierzyć w to, że ludzie wyjeżdżając na wakacje wyrzucają czworonogi na bruk. Zawsze przecież można podrzucić psa do znajomego, Ja na pewno nigdy nie zostawiłabym moich pupili - mówi kutnianka Paulina Rojkowska.

W okresie wakacyjnym miesięcznie porzucanych jest ponad pół setki psiaków. Niestety zaledwie połowa z nich trafia do nowych właścicieli. Obecnie w Kotliskach znajduje się już ponad 470 czworonogów.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE