Między słupkami żółto–niebieskiej bramki stanął JakubSkrzypiec, a przed nim zagrało czterech obrońców Adam Grzybowski, MaciejRutkowski, Marcin Dopierała i Maciej Kowalczyk. W pomocy na skrzydłachtradycyjnie zagrali Gracjan Sobczak i Sylwek Płacheta, zaś w środku pojawiłosię trio Łukasz Znyk, Ernesto Mensah i Kamil Mazurkiewicz. Na szpicy zagrałosamotniony Rafał Jankowski.
Niepokojący wydaje się być brak Przemysława Michalskiego,który leczy uraz mięśnia dwugłowego. – Niewiadomo, czy filar naszej obrony zdoła wykurować się na mecz z Legionovią –martwi się Andrzej Królak, kierownik"Miejskich".
Obie drużyny zmierzyły się na fatalnie wyglądającej murawie,która uniemożliwiała kombinacyjną grę. Mimo to, piłkarze Pawła Ślęzaka wpierwszej połowie stworzyli kilka miłych dla oka akcji."Żółto–niebiescy" dominowali na boisku i często gościli pod bramkączwartoligowców, jednak nie przełożyło się to na rezultat, bowiem do przerwy natablicy świetlnej widniały dwa zera. Najbliższy szczęścia był Marcin Dopierała,ale jego strzał z dystansu trafił w poprzeczkę.
W przerwie w składzie trzecioligowców doszło do dwóch zmian.Duet środkowych pomocników Ernesto Mensah i Łukasz Znyk został zastąpionydoświadczonym Rafałem Kubiakiem i nowo pozyskanym Michałem Mrochem.
W drugich czterdziestu pięciu minutach obraz gry nie uległzmianie. Kutnianie nadal dominowali, jednak tempo spotkania nie mogłozachwycać. Po godzinie gry szkoleniowiec MKS przeprowadził kolejne roszady wustawieniu – w bramce za Jakuba Skrzypca pojawił się Michał Sokołowicz, zaśGracjana Sobczaka i Marcina Dopierałę zmienili kolejno Andrzej Grzegorek iBartosz Kaczor.
Jedyny gol, który podzielił obie jedenastki padł dopiero w 83.minucie, a na listę strzelców po sprytnym strzale "podcinką" wpisałsię Sylwester Płacheta.
MKS Kutno 1-0Włókniarz Konstantynów
Sylwester Płacheta 83'
MKS Kutno: Skrzypiec (65' Sokołowicz) - Grzybowski, Rutkowski, Dopierała (70' Kaczor),Kowalczyk - Znyk (46' Mroch), Mensah (46' Kubiak), Mazurkiewicz, Sobczak (70'Grzegorek), Płacheta - Jankowski;
