reklama

Radny proponuje przejście, które... oszuka twój mózg. „To może ograniczyć wypadki”

Opublikowano:
Autor:

Radny proponuje przejście, które... oszuka twój mózg. „To może ograniczyć wypadki” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPrzestrzenne przejście dla pieszych. Z taką inicjatywą do miejskich władz zwrócił się jeden z miejskich radnych. Jego zdaniem takie przedsięwzięcie warte jest przetestowania w Kutnie, gdzie na popularnych „zebrach” nie brakuje wypadków.

We wrześniu 2017 roku portal menway.interia.pl pisał o „przejściu dla pieszych, które oszukuje mózg kierowcy”. Namalowano je w islandzkim mieście o urokliwej nazwie Ísafjörður. To pierwsze przejście dla pieszych 3D w Islandii. Podobne przejścia znajdziemy w Indiach, Chinach i Rosji.

Chodzi o przejście dla pieszych, które wygląda, jakby w powietrzu unosiły się sporych rozmiarów belki. To sprawia, że kierowca na widok takiej „niespodzianki” zwalnia z obawy przed uderzeniem w lewitującą przeszkodę. Dopiero wtedy kierowca jest w stanie przyjrzeć się latającym przedmiotom i stwierdzić, że to tylko pasy z tym, że dość sprytnie namalowane.

Zdaniem radnego Roberta Stępniewskiego można by rozważyć namalowanie podobnego przejścia dla pieszych w Kutnie.

- Warto by było na próbę - na jednym czy na dwóch przejściach na których najczęściej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji - taką zebrę namalować – sugeruje Robert Stępniewski.

Radny pyta miejskie władze co sądzą na ten temat i zaznacza, że takie przejścia dla pieszych mogłyby ograniczyć liczbę wypadków, a kierowców niejako zmusić do zdjęcia nogi z gazu przed „zebrą”.

- Polskie prawo mówi, że znak poziomy przejścia dla pieszych jest w formie pasów o określonych wymiarach, nie zaś trójwymiarowych figur przestrzennych. Interpretując więc te zapisy dosłownie: ustawodawca tworząc ustawę i akty wykonawcze nie przewidział takich pomysłów. Z drugiej zaś strony bezpośrednio, wprost ich nie zakazał. W takim wypadku należałoby to skonsultować z policją – zauważa radny.

O odpowiedzi na zapytanie R. Stępniewskiego na pewno poinformujemy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo