Remis w Kleszczowie

Sobotnie spotkanie miało dwa oblicza i remis to sprawiedliwy rezultat, chociaż ze wskazaniem na kutnian. W pierwszej połowie ekipa Pawła Ślęzaka stworzyła sobie mnóstwo sytuacji strzeleckich, po których powinny paść co najmniej trzy gole. W słupek trafili Mariusz Jakubowski i Sylwester Płacheta, a świetne sytuacje mieli także Rafał Kubiak, Gracjan Sobczak i Kamil Zagajewski. Właśnie po faulu na tym ostatnim sędzia w 40. minucie podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Rafał Kubiak. Wydawało się, że w drugiej połowie Miejscy dołożą kolejne gole i wyjadą z Kleszczowa z kompletem punktów i bagażem bramek.

Niestety w drugiej połowie nie było tak różowo. Od pierwszego gwizdka drugiej odsłony gospodarze rzucili się do ataków i pokazali, że łatwo punktów nie oddadzą. Kutnianie wyglądali na zagubionych, a im bliżej było końca, tym słabiej prezentowali się fizycznie. W 64. minucie po rzucie wolnym gapiostwo defensywy MKS wykorzystał Paweł Kowalski i zatonął w objęciach kolegów. Gospodarze jeszcze większe powody do radości mieli w 76. minucie meczu. Miejscy stracili drugiego gola po stałym fragmencie gry, a niefortunnym strzelcem okazał się Tomasz Czajkowski. Remis i cenny punkt w 80. minucie zapewnił kutnianom Sylwester Płacheta, który strzelił do pustej bramki po świetnej akcji Kamila Zagajewskiego. W ostatnich minutach losy spotkania mógł rozstrzygnąć Rafał Jankowski, jednak jego uderzenie z rzutu wolnego o centymetry minęło okienko kleszczowskiej bramki.

Omega Kleszczów - MKS Kutno 2:2 (0:1)
0:1 Rafał Kubiak 40 min. (karny)
1:1 Paweł Kowalski 64 min.
1:2 Tomasz Czajkowski 76 min. (samobójczy)
2:2 Sylwester Płacheta 80 min.

MKS Kutno: Sokołowicz - Kaczor (76 Grzybowski), Znyk, Dopierała, Rutkowski - Czajkowski, Jakubowski, Kubiak (84 Bartczak), Sobczak (80 Jankowski) - Zagajewski, Płacheta