reklama

Robią parkingi z chodników, a dla pieszych miejsca coraz mniej

Opublikowano:
Autor:

Robią parkingi z chodników, a dla pieszych miejsca coraz mniej - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaJeszcze wczoraj pisaliśmy o podwyższeniu kar dla kierowców, którzy zdają się być ponad prawem i udowadniają, że przepisy o ruchu drogowym są im obce (KLIK). Zmotoryzowani kutnianie mogą już drżeć na tę myśl. Zwłaszcza ci robiący sobie parkingi z chodników i często zapominający o tym, że są one przeznaczone dla pieszych, a takich jest w naszym mieście sporo...

Piesi łatwo mogą dostać szewskiej pasji widząc zaparkowane auta zastawiające całą lub znaczną część chodnika. Przepisowe 1,5 m - bo tyle wynosi szerokość trotuaru, jaką kierowcy mogą pozostawić, często nie ma swojego zastosowania w praktyce. To efekt lenistwa, braku znajomości przepisów, czy zwykłego braku umiejętności? Bywają i takie sytuacje, kiedy ciężko mówić o pozostawionych nawet 50 cm.

Jak informuje nas komendant Straży Miejskiej, parkingowy problem pojawia się przede wszystkim przed instytucjami czy urzędami, gdzie samochody pozostawiają klienci.

- Będziemy zajmować się tym tematem, patrole będą zwracać większą uwagę na zaparkowane na chodnikach w sposób nieprawidłowy pojazdy. W momencie, gdy mieszkańcy sami są świadkami takich sytuacji, należy pamiętać, że zawsze można wykonać telefon do Straży Miejskiej (986) i powiadomić o naruszaniu przepisów - mówi Ryszard Wilanowski, komendant Straży Miejskiej w Kutnie.

Interwencje często podejmowane są na parkingu przed szpitalem. Tam Straż Miejska, jak również policja ma do czynienia z notorycznym pozostawianiem pojazdów na zatoczce autobusowej, co także narusza przepisy. O tym informowaliśmy TUTAJ i TUTAJ.

W mailach do redakcji Czytelnicy zwracają nam uwagę na zastawione samochodami chodniki na ulicy Wyszyńskiego czy Barlickiego. W tym drugim miejscu jednak sprawa jest o tyle skomplikowana, że część ciągu pieszego to tereny prywatne

- Na ul. Barlickiego jedna część terenu to jest chodnik, zaś druga to już tereny prywatne, w związku z czym w takich sytuacjach odcinek chodnika należący do konkretnych właścicieli nie jest elementem drogi publicznej - dodaje R. Wilanowski.

Straż Miejska podejmując więc interwencje, musi za każdym razem zwracać uwagę na to, czy nieprawidłowo zaparkowany na chodniku samochód nie znajduje się na terenie prywatnym. Jeśli tak, nie ma wówczas podstawy do wystawienia mandatu.

A Wy? Gdzie najczęściej spotykacie się z takim chodnikowym parkowaniem?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo