Chodzi o pismo z 24 marca, wystosowane przez prezesa Unii Metropolii Polskich, Tadeusza Truskolaskiego. Zawnioskował on do Głównego Inspektora Sanitarnego, Jarosława Pinkasa o przedstawienie dokładnych warunków, w jakich miałyby się odbyć najbliższe wybory prezydenckie.
Truskolaski zapytał o wytyczne w zakresie zachowania bezpieczeństwa współpracy i komunikacji członków komisji oraz osób je obsługujących, a także o instrukcje dotyczące wyposażenia i dezynfekcji stanowisk do wydawania kart do głosownia, zastosowania długopisów jednorazowego lub wielorazowego użytku, czy zastosowania płynów do dezynfekcji rąk, rękawiczek i maseczek.
Na odpowiedź trzeba było czkeać 3 tygodnie. Ta nie usatysfakcjonowała jednak samorządowców.
- Podjęte zostały działania agregujące opinie instytucji eksperckich w tym zakresie. Po przedstawieniu opinii, komentarzy i uwag do procesu wyborów prezydenckich planowanych w trybie korespondencyjnym, przez ekspertów i wybrane instytucje naukowe, zostanie przygotowany zagregowany materiał wraz z analizą przekazanych opinii i stanowisk - odpowiedział lakonicznie Jarosław Pinkas.