reklama

Śmierć Basi nadal niewyjaśniona

Opublikowano:
Autor:

Śmierć Basi nadal niewyjaśniona - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaWciąż nie wiadomo, co przyczyniło się do śmierci sześciomiesięcznej Basi, która trzy godziny czekała na karetkę pogotowia w kutnowskim szpitalu. Mimo że w szpitalu oraz przychodni posypały się kontrole, żadna z instytucji nie chce na razie mówić o konkretach.

- Pracownicy ŁOW NFZ kontrolowali zgodność udzielanych świadczeń z umową z funduszem - na oddziałach neonatologii, pediatrii i w SOR. O wynikach kontroli poinformujemy wkrótce - mówi Anna Leder, pełniąca obowiązku rzecznika prasowego w łódzkim oddziale NFZ.

Lekarzom, którzy zajmowali się Basią bacznie przygląda się również Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, który sprawdza, czy nie doszło z ich strony do żadnego przewinienia. Na wnioski jest jednak za wcześnie.

- Termin wydania postanowienia o wszczęciu lub odmowie wszczęcia postępowania wyjaśniającego wynosi 3 miesiące od otrzymania informacji o możliwości popełnienia przewinienia zawodowego. Jeżeli w wyniku postępowania rzecznik uzna przesłanki do winy lekarza, kieruje sprawę do sądu lekarskiego. Wtedy dopiero będzie można mówić o wnioskach - informuje Katarzyna Strzałkowska, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Prokuratura z kolei czeka aż w tej sprawie wypowie się biegły medycyny sądowej. Opinia może być sporządzona dopiero za kilka tygodni. Śledczy badają kilka wątków m.in. czas oczekiwania na karetkę, a także wpływ szczepionki, którą podano w przychodni dziecku mimo kaszlu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo