reklama

Smród na Kutnem. Zorina odpowiada: problem jest, ale z kanalizacją

Opublikowano:
Autor:

Smród na Kutnem. Zorina odpowiada: problem jest, ale z kanalizacją - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaW zeszłym tygodniu informowaliśmy o powrocie smrodu nad okolice osiedli Dybów i Rejtana [KLIK]. Jego źródłem ma być funkcjonująca nieopodal mleczarnia. Firma przyznaje, że przeprowadzała prace, które mogły jednorazowo spowodować przykry zapach, jednak na co dzień życie mieszkańcom uprzykrzać ma kanalizacja.

Przypomnijmy, że sprawą od lat zajmuje się radna Joanna Podemska. Temat powrócił kilka dni temu.

- Od ponad 10 dni z terenu zakładu przy ul. Toruńskiej 22 w Kutnie wydobywa się okropny odór, jest on nie do zniesienia, wywołuje bardzo silne bóle głowy i odruchy wymiotne u okolicznych mieszkańców oraz osób przejeżdżających przez strefę oddziaływania odoru - opisywała sprawę w piśmie do firmy.

Jak się okazuje, przykry zapach faktycznie mógł być spowodowany przez Zorinę, jednak...

- Instalacja antyodorwa biofiltr BIOROK BR 3000 - która została zamontowana i uruchomiona w 2019 roku działa poprawnie, a nawet wzorowo. Jak każdy zespół urządzeń technologicznych wymaga czynności eksploatacyjno-konserwacyjnych i takowe miały miejsce w okresie 3 dni, tj. 21-23 kwietnia, a nie 10 dni jak przytacza pani radna Podemska. W tym okresie miały miejsce prace związane z czyszczeniem zbiornika buforowego na odciek pofermentacyjny z zawiesiny, która zapchała rurę ssącą i tylko ta sytuacja mogła być związana z nieprzyjemnym zapachem - wyjaśnia prezes Zoriny Cezary Sejdak. - Rozmowa z jednym z mieszkańców bloku potwierdziła nieprzyjemny zapach w tym okresie, który trwał parę dni, ale bardziej uskarżał się on na nieprzyjemne zapach komunalne od strony ul. Toruńskiej, które występują często i które mogą wynikać z niesprawnego technicznie kolektora kanalizacji sanitarnej w ulicy Toruńskiej i Narutowicza.

Cezary Sejdak podkreśla także, że Zorina zainwestowała w zakup biofiltra oraz przygotowania infrastruktury technicznej pod instalację antyodorową ok. 300 tys. zł.

- Od momentu uruchomienia instalacji antyodorowej w 2019 roku nie było żadnych skarg na smród z "odruchem wymiotnym", na jaki skarży się pani radna Podemska - dodaje prezes Zoriny.

Jak mówi Cezary Sejdak, główne źródło przykrych zapachów to właśnie niesprawną kanalizację. Chodzi o zbyt małą przepustowość rurociągów w sytuacji jednoczesnego odprowadzenia ścieków z podczyszczalni Zoriny i pracujących na osiedlach Dybów i Florek przepompowni ścieków.

- Przy pracujących przepompowniach na tych osiedlach występuje tak duży napływ ścieków do kolektora sanitarnego w ul. Toruńskiej, że skutkuje to spiętrzeniem ścieków w rurociągach oraz studzienkach rewizyjnych i wydobywaniem się przez to na zewnątrz nieprzyjemnych zapachów przefermentowanych ścieków sanitarnych - wskazuje Cezary Sejdak. - Drugim skutkiem jest brak możliwości odprowadzania ścieków z podczyszczalni Zoriny i cofanie się na teren naszej nieruchomości ścieków wypływających z zakładu do kanalizacji miejskiej. I to jest aktualny temat dla pani radnej, który był wielokrotnie poruszany od 2017 roku. Ze swej strony możemy zapewnić, że dołożymy jeszcze większych starań przy pracach eksploatacyjnych, by ograniczyć emisje nieprzyjemnego zapachu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo