- Zgłoszenie o incydencie otrzymaliśmy o dziewiątej rano - mówi młodszy aspirant Paweł Witczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. - Prowadzimy czynności w tej sprawie. Otrzymaliśmy ze starostwa nagranie całego zajścia. Ustaliliśmy dane prawdopodobnej sprawczyni, w tej chwili je weryfikujemy. Po rozmowie z tą kobietą ustalimy motywy jej działania i kwalifikację prawną czynu.
W związku z incydentem starostwo nie zamierza zatrudniać ochrony.
- Po raz pierwszy doszło w budynku starostwa do takiego zdarzenia. Będziemy analizować sprawy bezpieczeństwa, byż może rozważane będzie zatrudnienie ochroniarza. - mówi Maciej Zemło, rzecznik starostwa.
Sprawczyni pobicia po zatrzymaniu postawiony zostanie najprawdopodobniej zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego. Czyn ten zagrożony jest karą od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności. Jeśli jednak okaże się, że motyw działania kobiety dotyczyły prywatnego zatargu, kobieta odpowie jedynie za pobicie.