reklama
reklama

Strajk rolników z pow. kutnowskiego. Jak wygląda od kulis? [ZDJĘCIA/WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Strajk rolników z pow. kutnowskiego. Jak wygląda od kulis? [ZDJĘCIA/WIDEO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
48
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wydarzenia W powiecie kutnowskim trwa protest. Na drogi wyjechały dziesiątki maszyn rolniczych. Rolnicy mówią nam o swoich postulatach i zapowiadają, że kolejne strajki mogą być jeszcze ostrzejsze.
reklama

Protestują rolnicy z powiatu kutnowskiego

Protest rozpoczął się dzisiaj około godziny 10:00 i według zapowiedzi ma potrwać do mniej więcej godziny 17:00. Start strajku relacjonowaliśmy TUTAJ.

- Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny - napisano w oficjalnym oświadczeniu NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". 

W związku z Zielonym Ładem rolnicy mają być m.in. zachęcani do adaptacji metod uprawy przyjaznych dla środowiska, minimalizujących emisję gazów cieplarnianych, a także wprowadzenia nowoczesnych technologii, co ich zdaniem działa na niekorzyść polskiego rolnictwa.

Dzisiaj rolników z powiatu kutnowskiego wspierają również przedstawiciele środowisk łowieckich.

Jak nam mówiono protest został zorganizowany by przeciwstawić się polityce UE dot. Zielonego Ładu. Rolnicy są również przeciwni importowi artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy. Uważają, że to zagrożenie dla ich płynności finansowej.

 

- Postulaty są niezmienne. Jesteśmy przeciwni przywozowi zbóż z Ukrainy, to nas zabija. Firmy produkujące maszyny prawdopodobnie będą zwalniać ludzi, bo nie będziemy mieć pieniędzy na zakup sprzętu - mówi Tomasz Gałązka, rolnik z powiatu kutnowskiego i organizator dzisiejszego protestu.

Jak uważa zwolnienia mogą dotyczyć także firm np. z branży mleczarskiej. Jak zapowiada strajki zostaną przerwane, jeśli rząd pomoże rolnikom. W innym przypadku mają być kontynuowane w zaostrzonej wersji.

- 27 lutego jedziemy na Warszawę. Wcześniej jedziemy na Medykę wspomóc naszych braci rolników. Trzymają wartę, bronią Polski – podkreśla Tomasz Gałązka.

Na proteście pojawił się Andrzej Górczyński, członek zarządu województwa łódzkiego.

- Ten protest jest ważny i słuszny. Rolnicy protestują w całej Europie. Sytuacja jest bardzo trudna, na pewno wszyscy nie zgadzamy się z Ładem przegłosowanym w Unii Europejskiej. Dlatego protesty są w całym kraju i Europie. Wsparcie dla rolnictwa również w zakresie działalności instytucji jest bardzo potrzebne. Myślę, że strajk będzie przebiegał bardzo spokojnie, ale też bardzo merytorycznie. Też jestem rolnikiem z gminy Bedlno, reprezentuję też izbę rolniczą województwa łódzkiego. Dobrze, że rolnicy się zrzeszają i skupiają – komentował Andrzej Górczyński.

Rolników wsparli również Tomasz Marciniak, wiceprzewodniczący rady powiatu kutnowskiego, a także Tomasz Walczewski, członek zarządu powiatu kutnowskiego.

- Jesteśmy przeciwni temu, żeby ukraińskie zboże dalej wchodziło na polski rynek i obniżało ceny skupu. Nasze rodzime produkty nie są w stanie z tym konkurować. Dodatkowo sprzeciwiamy się Europejskiemu Zielonemu Ładowi. Nie zgadzamy się, żeby było ugorowane aż 4 proc. ziemi uprawnej, nie zgadzamy się z tym, żeby wycofywać środki ochrony roślin z roku na rok. Polskie, rodzinne gospodarstwa rolne są podstawą bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Zdrowa polska żywność, którą produkuje polski rolnik, to podstawa do wyżywienia i zdrowia – mówi Tomasz Walczewski.

Minister napisał list do rolników

Wczoraj na stronie internetowej resortu rolnictwa pojawił się list ministra Czesława Siekierskiego skierowany do rolników.

Jak napisał podobne protesty miały już miejsce jesienią 2023 r. Minister stwierdził, że były pochodną błędów podejmowanych przez poprzednio rządzących.

- Rolnicy protestują w słusznej sprawie, bo zachowanie produkcji rolnej decyduje o bezpieczeństwie żywnościowym kraju. Nowe kierownictwo resortu od samego początku prowadziło i w dalszym ciągu prowadzi rozmowy z protestującymi rolnikami – pisze minister.

Postulaty zgłoszone przez rolników to:

  • konieczność uproszczenia i ograniczenia nieracjonalnych wymogów Zielonego Ładu;
  • ograniczenie nadmiernego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy;
  • poprawa opłacalności produkcji rolnej.

 

- W obszarze Zielonego Ładu, Komisja Europejska po naszych interwencjach wycofała się z ograniczenia o 50% stosowania środków ochrony roślin. Ponadto uprościła zasadę ugorowania 4 proc. gruntów ornych, dając możliwość uprawy roślin motylkowatych i międzyplonów. Wnioskujemy do Komisji Europejskiej, aby w tej trudnej sytuacji znieść obowiązek wyłączenia ugorowania 4% gruntów ornych – stwierdza Czesław Siekierski.

Resort odnosi się również do kwestii uregulowania handlu rolnego z Ukrainą. Minister napisał, że ten temat jest priorytetem.

- Podtrzymany został krajowy zakaz importu do Polski zbóż, rzepaku i słonecznika oraz niektórych produktów przetwórstwa, tj. mąki pszennej, śrut, otrębów i makuchów. Jednocześnie dążymy do wypracowania porozumienia dwustronnego z Ukrainą, które rozszerzałoby zakres ochrony rynku o inne wrażliwe produkty, takie jak m.in. cukier, drób, jaja, owoce miękkie, miód, sok jabłkowy, oleje. W 2022 r. Polska odnotowała nadwyżkę w handlu ogółem z Ukrainą w kwocie ok. 3,5 mld euro. Natomiast w przypadku handlu rolno-spożywczego wartość eksportu z Polski do Ukrainy w 2023 r. wyniosła 1,033 mld euro, z kolei wartość importu z Ukrainy to 1,69 mld euro, stąd powstaje deficyt w wysokości 656 mln euro. Całkowite zamknięcie granicy może spowodować wstrzymanie polskiego eksportu towarów rolnych do Ukrainy, co może skutkować likwidacją wielu miejsc pracy – pisze do rolników szef ministerstwa rolnictwa.

W dalszej części pisma informuje, że wraz z początkiem marca br. planowane jest uruchomienie pomocy dla producentów kukurydzy oraz wypłata pomocy suszowej. Wznowione zostanie także udzielanie 2-procentowych kredytów płynnościowych.

- Zabiegamy o zwiększenie dodatkowej pomocy finansowej dla rolników. Przedstawiliśmy na forum rządu potrzeby finansowe wynikające ze zgłaszanych przez rolników programów pomocowych m.in. dopłat do zbóż, dopłat do nawozów oraz podwyższenia dopłat do paliwa do 2 zł. Chcemy wspólnie rozwiązywać problemy polskiego rolnictwa, i te bieżące i przyszłe. Zapraszamy przedstawicieli protestujących rolników do dalszych rozmów. Chcielibyśmy, aby efektem naszej wspólnej pracy było porozumienie w sprawie rozwiązania bieżących problemów oraz wypracowanie programu na przyszłość. W obliczu trwających i planowanych protestów oraz blokad zwracamy się do wszystkich protestujących rolników o jak najmniejszą ich uciążliwość dla społeczeństwa – zaapelował minister.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama