- Niesforni chłopcy skaczą do wody mimo całkowitego zakazu. Zwracamy im uwagę, by wyszli z wody. Jeśli nie chcą się podporządkować, wzywamy strażników. Oprócz tego nie pozwalamy przebywać na terenie basenu osobom nietrzeźwym. Często do wyprowadzenia takiej osoby potrzebna jest interwencja mundurowych - mówi Edward Książek, który opiekuje się kąpieliskiem.
Strażnicy odwiedzają kąpielisko co dwie godziny.
- Prowadzimy przede wszystkim działania profilaktyczne. Jak do tej pory mieliśmy kilka interwencji w stosunku do osób, które nie wykonywały poleceń obsługi i były pod wpływem alkoholu - dodaje Ryszard Wilanowski, komendant straży miejskiej w Kutnie.