reklama

Ten anioł wciąż czuwa nad swoimi dziećmi. Wyjątkowa rzeźba w woj. łódzkim (ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ten anioł wciąż czuwa nad swoimi dziećmi. Wyjątkowa rzeźba w woj. łódzkim (ZDJĘCIA) - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaWśród nagrobków Starego Cmentarza przy ulicy Ogrodowej, jednego z najpiękniejszych i najbardziej symbolicznych miejsc pamięci, znajduje się pomnik, który od ponad wieku wzrusza odwiedzających. To grobowiec Sophie Biedermann – młodo zmarłej żony łódzkiego przemysłowca, który stał się jednym z najpiękniejszych i najbardziej symbolicznych dzieł sztuki sepulkralnej w województwie łódzkim.
reklama

Poruszający pomnik Sophie Biedermann

Wśród nagrobków Starego Cmentarza przy ulicy Ogrodowej w Łodzi, jednego z najpiękniejszych i najbardziej symbolicznych miejsc pamięci, znajduje się pomnik, który od ponad wieku wzrusza odwiedzających. To grobowiec Sophie Biedermann – młodo zmarłej żony łódzkiego przemysłowca Alfreda Biedermanna.

- Pomnik Sophie Biedermann posiada jedne z największych wartości artystycznych na tym cmentarzu - mówi Cezary Pawlak z Towarzystwa Opieki nad Starym Cmentarzem przy ulicy Ogrodowej w Łodzi. 

Sophie Biedermann z domu Meyer była córką Ludwika i Matyldy Meyerów – znanej łódzkiej rodziny fabrykanckiej. 

reklama

Alfred Biedermann, mąż Sophie, był właścicielem jednej z większych fabryk włókienniczych w Łodzi, kontynuując tradycje rodzinne zapoczątkowane przez jego ojca Roberta Biedermanna. Rodzina ta miała ogromny wpływ na rozwój łódzkiego przemysłu włókienniczego w XIX wieku, a także angażowała się w życie społeczne i filantropijne miasta.

Z kolei rodzina Meyerów, z której pochodziła Sophie, znana była z fabryki przy ulicy Piotrkowskiej oraz z działalności charytatywnej – wspierania szkół i instytucji religijnych.

reklama

Sophie zmarła tragicznie w młodym wieku – miała 25 lat, zaledwie trzy tygodnie po urodzeniu drugiego syna, w wyniku gorączki połogowej. Jej śmierć wstrząsnęła rodziną i lokalną społecznością.

- To rodzice jej rodzice ufundowali pomnik niezwykły, który jest przykładem wzorców zaczerpniętych z Włoch. Pomnik wykonano z białego marmuru karraryjskiego w rzymskiej pracowni niemieckiego rzeźbiarza Otto Lessinga i sprowadzono do Łodzi w 1898 roku. Dzieło przedstawia anioła – o rysach twarzy Sophie – pochylającego się nad dwójką chłopców symbolizujących jej synów. Dzieci stoją na krawędzi urwiska, a anioł zdaje się powstrzymywać ich przed upadkiem – to metafora opieki, miłości i nieustannej obecności matki – mówi Cezary Pawlak. 

reklama

Cała kompozycja emanuje delikatnością i smutkiem, a jednocześnie pokazuje czułość i troskę matki, która nawet po śmierci chroni swoje dzieci. 

Anioł z rysami Sophie symbolizuje nie tylko macierzyńską opiekę, ale też ideę nieśmiertelności duszy i duchowej obecności zmarłej. U podstawy pomnika umieszczono motywy roślinne – lilie i maki, które w ikonografii sepulkralnej oznaczają czystość, niewinność i sen wieczny.

Pomnik Sophie Biedermann znajduje się w części ewangelicko-augsburskiej nekropolii, w otoczeniu innych grobowców rodziny Meyerów. Sam nagrobek wyróżnia się na tle innych – zarówno artystycznym kunsztem, jak i emocjonalnym przekazem.

reklama

Uznawany jest za jedno z najpiękniejszych dzieł sztuki sepulkralnej w Polsce. Delikatność rzeźby, klasyczna kompozycja i pełna symboliki forma sprawiają, że zatrzymują się przy nim niemal wszyscy odwiedzający Stary Cmentarz. To przykład, jak w sztuce funeraryjnej XIX wieku splatały się emocje, religia i artystyczna doskonałość.

Z biegiem lat pomnik wymagał zabiegów konserwatorskich - czas i warunki atmosferyczne odcisnęły na nim swoje piętno, pojawiły się też ubytki w rzeźbie. Mimo to wciąż zachwyca i porusza, przypominając o sile miłości i pamięci.

Stary Cmentarz w Łodzi, zwany także „nekropolią wielu religii”, jest miejscem, gdzie historia miasta i losy jego mieszkańców zapisane są w kamieniu. Wśród nich pomnik Sophie Biedermann zajmuje szczególne miejsce - nie tylko jako dzieło sztuki, ale jako opowieść o ludzkim cierpieniu, nadziei i nieprzemijającej więzi między matką a dziećmi.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo