To już kolejne wakacje, które przeżywamy w cieniu pandemii. Mimo coraz mniejszej liczby obostrzeń i stosunkowo nieskomplikowanych procedur w przypadku wyjazdu za granicę, wielu Polaków zdecydowało się zostać w kraju. Jak wynika z informacji portalu Nocowanie.pl, dzieje się tak ze względu na niepewną do tej pory sytuację na świecie i strach przed kwarantanną.
Gdzie najchętniej wyjeżdżali Polacy?
Największa grupa osób, tradycyjnie, zdecydowała się w lipcu na wypoczynek nad morzem. Najpopularniejszymi kurortami okazały się Władysławowo, Łeba oraz Krynica Morska.
- Najwięcej zapytań o wolne lipcowe terminy skierowano do obiektów noclegowych, które znajdują się w województwie pomorskim (34% ogółu wysłanych) i zachodniopomorskim (33,5%). Na kolejnym miejscu mamy małopolskie (9,4%) a także dolnośląskie (5,2%). – mówi Kamila Miciuła–Szlachta z portalu Nocowanie.pl.
W przypadku drugiej w zestawieniu Małopolski najwięcej rezerwacji trafiło do obiektów noclegowych w Zakopanem, Szczawnicy i Białce Tatrzańskiej. Tuż za podium uplasował się Kraków. Natomiast w województwie dolnośląskim popularny był Karpacz, Kudowa-Zdrój i Szklarska Poręba.
TOP 10 wakacyjnych kurortów
Portal Nocowanie.pl przygotował też listę najbardziej obleganych wakacyjnych kurortów w Polsce. Jak się okazuje, są to niemal wyłącznie nadmorskie miejscowości. Poniżej przedstawiamy ten ranking.
- Władysławowo
- Łeba
- Zakopane
- Sarbinowo
- Mielno
- Pobierowo
- Krynica Morska
- Karwia
- Ustka
- Ustronie Morskie
Lipiec 2021 jednym z lepszych wakacyjnych miesięcy w historii
Właściciele obiektów noclegowych są zadowoleni z obłożenia, jakie mieli w lipcu. W porównaniu do analogicznych okresów z lat poprzednich, dla wielu był to jeden z lepszych miesięcy w historii. Nie mówiąc już o tym, że po bardzo długim okresie wymuszonego przestoju w końcu mogli ponownie przyjmować gości.
- Polska ponownie wróciła na mapy Polaków. Brakuje miejsc, brakuje łóżek, brakuje rąk do odbierania telefonów – mówi dla portalu Nocowanie.pl Iwona Siuty, właścicielka pensjonatu Górski Hyr. - W Zakopanem jest bardzo duży ruch. Wygląda to bardzo dobrze dla nas, niekoniecznie dla gości, bo naprawdę zaczyna brakować miejsc.