reklama
reklama

Historia spod Kutna rozbrzmiała z sejmowej mównicy. "Koszmar mieszkańców trwa!"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP KSRG Łanięta

Historia spod Kutna rozbrzmiała z sejmowej mównicy. "Koszmar mieszkańców trwa!" - Zdjęcie główne

Co dalej z nielegalnym składowiskiem w Łaniętach? Głos w Sejmie zabrała Paulina Matysiak | foto OSP KSRG Łanięta

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia— Mieszkańcy muszą znosić uciążliwy zapach. Obawiają się o zatrucie chemikaliami, a te obawy rosną szczególnie latem. Skarżą się na problemy zdrowotne. Ich koszmar trwa, bo nadal nie uprzątnięto tego terenu! — tak o składowisku niebezpiecznych odpadów w Łaniętach mówiła w Sejmie posłanka Paulina Matysiak. Parlamentarzystka zaapelowała ponadto do pozostałych posłów z Kutna o większe zaangażowanie w sprawie. Czy jest szansa na przełom?
reklama

Tykająca bomba ekologiczna w Łaniętach

Matysiak z mównicy sejmowej opisała historię składowiska w Łaniętach, które nadal zagraża mieszkańcom, lecz do tej pory nie udało się go uprzątnąć. Ten obowiązek spadł na starostę kutnowskiego Daniela Kowalika, co potwierdza Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

- 3 lata temu interweniowałam w tej sprawie u starosty. Zapewnił mnie wtedy, że powiat będzie ubiegać się o dofinansowanie na ten cel i zabierze się do pracy. Tak się jednak nie stało - informowała posłanka partii Razem. - Kolejne wyjaśnienia, o które niedawno prosiłam, także nie przyniosły żadnych konkretów. Powiat nie potrafił znaleźć środków na ten cel. Radni nie zgodzili się na zaciągnięcie kredytu. Mówimy o naprawdę dużej kwocie - ponad 10 mln zł. - dodała.

reklama

Parlamentarzystka Lewicy w swoim wystąpieniu wspomniała także o zdeterminowanych mieszkańcach, którzy założyli komitet społeczny, aby jeszcze skuteczniej walczyć o usunięcie składowiska. — Jestem z nimi w kontakcie, mają moje pełne wsparcie! Właśnie w ich mieniu zabieram głos i pytam o konkrety w interwencjach i na posiedzeniach rad gminy i powiatu — mówiła.

Przypomnijmy, w minionym tygodniu informowaliśmy o spotkaniu starosty Danielala Kowalika i senatora Przemysław Błaszczyka z prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi Wojciechem Miedzianowskim, na którym poruszono problem nielegalnych składowisk odpadów na terenie powiatu kutnowskiego. Jak wówczas zapowiedziano, jest duża szansa na przełom w tej sprawie i otrzymanie funduszy na usunięcie wysypiska w Łaniętach.

reklama

- Razem z Panem Prezesem omówiliśmy ważną kwestię finansowania utylizacji niebezpiecznych odpadów w miejscowości Łanięta. Jest duża szansa, że przy wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uda nam się zlikwidować problem mieszkańców Łaniąt - mówił starosta. 

Jak te zapowiedzi skomentowała w parlamencie posłanka?

— Takie deklaracje padały już wcześniej, a nic nie zostało zrobione — komentowała Matysiak, która zapowiedziała, że zapyta władze powiatu o konkrety.

Ponadto przypomniała, że oprócz niej w Sejmie zasiada jeszcze dwóch posłów PiS z Kutna. — Mam głęboką nadzieję, że żywo zainteresują się tą sprawą. (...) Może najwyższa pora wziąć się do pracy i pomóc mieszkańcom Łaniąt w tej konkretnej sprawie! — skwitowała Matysiak.

reklama

Nielegalne wysypisko w Łaniętach szczególnie daje się we znaki mieszkańcom od 27 maja br., kiedy doszło tam do wielkiego pożaru. W ogniu stanęły wówczas zbiorniki z chemikaliami, a na miejscu działania prowadzili strażacy z Kutna, okoliczne OSP, a także specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Łodzi, służby z kontenerem ze środkiem pianotwórczym z Piotrkowa Trybunalskiego oraz łódzka Kompania Gaśnicza.

13 czerwca do Łaniąt przyjechała ekipa "Alarm!" TVP. Przed kamerami mieszkańcy żalili się na problemy zdrowotne spowodowane życiem w sąsiedztwie składowiska. 

Wysypisko w Łaniętach działa od 2014 roku, kiedy to ówczesna starosta Mirosława Gal-Grabowska wydała firmie Profit Duo w Łodzi zezwolenie na gromadzenie odpadów. Decyzją obecnego starosty, Daniela Kowalika, zostało ono cofnięte w 2019 roku, a rok później zobowiązał się do usunięcia groźnego składowiska. Powiat Kutnowski chciał na początku tego roku zaciągnąć kredyt na utylizację odpadów, jednak zgody na to nie wyrazili radni. 

Wójt gminy Łanięta, Tomasz Szczęsny twierdzi natomiast, że od początku kadencji robi wszystko, co w jego mocy, by pozbyć się nielegalnego składowiska. Zapewnia, że zgłosił sprawę m.in. do Starostwa Powiatowego oraz Prokuratury Rejonowej w Kutnie, lecz ta w grudniu 2020 roku umorzyła postępowanie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama