W Kutnie jest w tejchwili 9 supermarketów. Powstaje 10. Dla drobnych sklepikarzy pozostajecoraz mniej miejsca na rynku. Szczególnie kłopotliwa wydaje sięsytuacja kupców z osiedla Batorego na którym ulokowanych jest aż pięćhipermarketów.
- To dopiero pierwsze dni działania supermarketu Aldi, a już widać odpływ klientów - nie kryje smutku Piotr Jabłoński,właściciel osiedlowego sklepiku na ul. Jagiełły. - Mamy cztery marketyprzy jednej ulicy, buduje się piąty. To już lekka przesada. Wszystkiedrobne sklepy, które sąsiadują z molochami, odnotowują spadek obrotów.Konkurować z wielkimi sieciami możemy jedynie poprzez lepszą obsługęklienta, ich ceny są poza naszym zasięgiem.
Niektóre osiedlowesklepiki całkowicie opustoszały. Nieliczni klienci robią w nich raczejdrobne zakupy. - Po kilogram mąki czy kostkę masła nie będę przecieżbiegł do do supermarketu - mówi Józef Rombalski. - Wolę iść dosklepiku" który prowadzi mój sąsiad. Dużych zakupów nie robię znowu ażtak często, poza tym uważam, że Kutno jest zbyt biednym miastem na takąilość wielkich sklepów.