reklama

W starostwie o szpitalu: "Twardo stąpamy po ziemi"

Opublikowano:
Autor:

W starostwie o szpitalu: "Twardo stąpamy po ziemi" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaAnalizę 5-letniej historii Kutnowskiego Szpitala Samorządowego zaprezentował dzisiaj zarząd lecznicy podczas konferencji prasowej w starostwie. W spotkaniu z dziennikarzami uczestniczyli: starosta Krzysztof Debich, przewodniczący Rady Nadzorczej dr Adam Handzelewicz, prezes KSS Robert Wilanowski, a także Małgorzata Marek, dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych, Joanna Trawińska-Zabłocka, członek zarządu spółki, dyrektor ds. administracyjnych oraz rzecznik prasowy starostwa, dr Jacek Saramonowicz.

Prezes mówił m.in. o absurdach przekształconej spółki. Niedorzecznością było w jego ocenie powołanie spółki kapitałowej w 2010 r. z kapitałem w wysokości 150 tys. zł.

- Zawierano nierozwiązywalne umowy, bez okresu wypowiedzenia, które nie zapewniają elementarnych interesów spółki, podpisywano też niekorzystne umowy outsourcingowe, brak elementarnego nadzoru władz spółki nad podległym personelem, hołdowanie zasadzie, że każdy pretekst jest dobry do wydawania pieniędzy - każdy robi co chce - wyliczał R. Wilanowski.

W tej chwili skumulowana strata KSS wynosi 15,2 mln zł. (zadłużenie 12,4 mln zł), a strata za dwa pierwsze miesiące tego roku 1,5 mln zł.

- Wielkość ta niepokoi i stanowi 49 proc. straty osiągniętej w 2014r. Niestety mimo zamknięcia oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego koszty nie zmalały, a przychód był niższy. Nagle okazało się, że pracownicy byli niezbędni na innych oddziałach. To zupełnie nieracjonalne - podkreślał szef spółki.

Jakie pomysły na zmiany ma nowy zarząd? Wdrożenie strategii defensywnej, która ma zapewnić spółce możliwości przetrwania. Pracował nad nią nie tylko zarząd, rada nadzorcza, ale również pracownicy i eksperci. Program działań naprawczych liczy 20 punktów, w tym m.in. pozyskiwanie środków na sfinansowanie zobowiązań wymagalnych, opracowanie i wdrożenie programu modernizacji infrastruktury i potrzeb sprzętowych, a także identyfikacja i likwidacja przerostów zatrudnienia.

- W KSS jest gigantyczny przerost zatrudnienia. Uczestniczyłem ostatnio w spotkaniu z właścicielem szpitala na Śląsku. Pracuje tam 150 osób, a placówka ma kontrakt na 30 mln zł. U nas pracuje ponad 500 osób, a kontrakt mamy tylko o 50 proc. większy. Chodzi przede wszystkim o efektywność pracy - mówił dr Adam Handzelewicz.

Z kolei starosta Krzysztof Debich potwierdził, że szpital ma szansę na 10 mln zł kredytu z DNB Polska.

- Rozmawiamy z bankiem. Wcześniej też można było to zrobić - zaznaczał.
Podczas spotkania z dziennikarzami prezes poinformował również, że ze względu na remont od 22 maja na trzy tygodnie zostanie zamknięty oddział dziecięcy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo