Standardowy zestaw monitorujący musi się składać z co najmniej dwóch kamer, umożliwiających rejestrację tego, co się dzieje przy wejściu do szkoły od wewnątrz i z zewnątrz. Dyrektorzy szkół oczekują na decyzję ministerstwa edukacji w sprawie monitoringu.
Pieniądze na zakup kamer mają pochodzić z budżetu państwa. Jak szacuje resort edukacji około 75 proc. wszystkich samorządów zgłosiło się do rządowego programu „Monitoringu wizyjnego w szkołach i placówkach”. Na dofinansowanie mogą liczyć szkoły, do których uczęszcza ponad 200 uczniów, a także mniejsze placówki, w których bezpieczeństwo jest bardziej zagrożone.