Radny Robert Feliniak podejmuje drugą próbę walki z barierami architektonicznymi występującymi w naszym mieście. Po raz pierwszy poruszył temat we wrześniu, jednak z uwagi na kończącą się kadencję prezydent zasugerował powrót do tematu z nową rada miasta. Dzień po pierwszej sesji nowej rady miasta interpelacja ponownie trafiła w ręce prezydenta.
- Występując na wniosek osób niepełnosprawnych oraz rodziców małych dzieci zwracam się z prośbą o kompleksowe podejście do tematu likwidacji barier architektonicznych występujących na terenie naszego miasta. W związku z powyższym proponuje rozważyć powołanie pełnomocnika lub wyznaczyć osobę do spraw likwidacji barier architektonicznych, przy którym będzie powołany społeczny zespół do spraw opiniowania projektów i zmian architektonicznych, składający się z osób niepełnosprawnych oraz rodziców dzieci - wnioskuje radny.
Radny przedstawił także całą listę miejsc, w których bariery architektoniczne są najbardziej uciążliwe:
- zły stan chodnika m.in. przy ul. Sobieskiego, i na moście przy ul. Mickiewicza, ul. Rychtelskiego, ul. Wojska Polskiego
- zbyt wąskie miejsca parkingowe przy ul. Narutowicza,
- zbyt wysokie krawężniki przy przejściach dla pieszych - m.in. przy ul. 3 Maja (obok dworca PKP), Mickiewicza (przy Biedronce), ale także przy Centrum Teatru Muzyki i Tańca,
- schody bez podjazdu dla wózków przy ul. Nawrot,
- bardzo strome wjazdy/zjazdy przy ul. Wojska Polskiego,
- piaskowe i kamienne alejki w Parku Wiosny Ludów, które nie są korzystne dla poruszających się na wózkach inwalidzkich,
- brak oznaczeń o przystosowaniu do osób niepełnosprawnych na autobusach miejskich,
- brak możliwości skorzystania z szaletu miejskiego przez osoby niepełnosprawne (strome wysokie schody, bez podjazdu/windy).
Czy powołanie takiego pełnomocnika to dobry pomysł? Zapraszamy do dyskusji.