reklama

Wicestarosta uspokaja mieszkańców. Hospicjum, a nie... dom publiczny

Opublikowano:
Autor:

Wicestarosta uspokaja mieszkańców. Hospicjum, a nie... dom publiczny - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Mieszkańcy Nowej Wsi siedzieli jak na szpilkach w oczekiwaniu na decyzję starostwa w sprawie zagospodarowania budynku, w którym wcześniej mieścił się Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii. Ich niepokój budziły doniesienia o rzekomym wydzierżawieniu obiektu prywatnemu przedsiębiorcy, który postawić miał tam hotel dla Ukraińców.Co więcej, niektórzy podejrzewali, że ów hotel stanie się jaskinią rozpusty, a w miejsce MOS-u powstanie dom publiczny! Ku uciesze mieszkańców wszystko wskazuje jednak na to, że przeznaczenie budynku będzie jak najbardziej szczytne, gdyż powstać tam ma hospicjum.

Liczna grupa wyraźnie zaniepokojona pogłoskami o „działalnościach”, które w niedalekiej przy¬szłość powstać miałyby w miejsce dotychczasowego Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii złożyła petycję do Zarządu Powiatu Kutnowskiego, pod którą podpisało się kilkadziesiąt osób. Ubojnia, hotel, a nawet... dom publiczny – te wizje spędzały sen z powiek mieszkańców Nowej Wsi. Co więcej, mieszkańcy w połowie września skierowali do zarządu powiatu list intencyjny z prośbą o rozważenie możliwości zagospodarowania budynku na cele domu spokojnej starości bądź hospicjum. We wtorek w starostwie powia¬towym odbyło się posiedzenie zarządu, podczas którego oficjalnie rozwiano wszelkie wątpliwości, zaś mieszkańcy Nowej Wsi wreszcie mogą spać spokojnie.

– Słyszałem o wielu plotkach dotyczących wydzierżawienia budynku po MOS-ie, lecz mieszkańcy nie mają się czego obawiać. Starosta prowadził wstępne rozmowy z dyrektor hospicjum, panią Katarzyną Kowalewską. W ciągu najbliższych tygodni będzie wiadomo, czy plan zagospodarowania budynku na potrzeby hospicjum uda się wcielić w życie. Myślę, że taki obrót spraw byłby również jak najbardziej po myśli mieszkańców Nowej Wsi, którzy optowali za stworzeniem instytucji użyteczności publicznej – informuje wicestarosta, Zdzisław Trawczyński.

Przypomnijmy, że hospicjum od kilku lat jest właścicielem działki na Dybowie. Właśnie tam powstać miało stacjonarne hospicjum. Niestety, w wyniku braku dostatecznych środków finansowych (w tym przypadku nawet kilkunastu milionów złotych) plan nie wszedł w życie. Być może teraz uda się dopiąć wszystko na ostatni guzik?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo