Według policji zatrzymani mężczyźni najprawdopodobniej mają związek z przynajmniej dziesięcioma włamaniami do samochodów, nie tylko w Płocku, ale również na terenie całego województwa mazowieckiego oraz województwa łódzkiego.
W miniony wtorek Gruzini z Kutna zostali zatrzymani na gorącym uczynku - próbowali włamać się do audi zaparkowanego na parkingu w rejonie marketu budowlanego przy trasie ks. J. Popiełuszki w Płocku. Jak dowiadujemy się od rzecznika tamtejszej Komendy Miejskiej Policji, wszyscy zatrzymani to obywatele Gruzji mieszkający w Polsce na terenie Kutna. Włamywacze po wejściu do pojazdu kradli cenne przedmioty, które znajdowali wewnątrz. Były to m.in. zestawy kluczy, nawigacje i elektronarzędzia. Łupy pozostawiali w lombardach w Kutnie i Płocku. Prowadzone przez mundurowych czynności pozwoliły na odzyskanie części skradzionych przedmiotów.
- Policjanci z komisariatu na płockim osiedlu Podolszyce, dzięki intensywnej pracy operacyjnej, zatrzymali trzech obywateli Gruzji, którzy włamywali się do samochodów na terenie dwóch województw - poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek.
Zatrzymani mężczyźni zostali przesłuchani przez prokuratora, który po zapoznaniu się z materiałami zebranymi przez funkcjonariuszy, skierował do sądu wniosek o areszt. Sąd przychylił się do niego i trzej mężczyźni zostali aresztowani na okres trzech miesięcy. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Nie można wykluczyć, że mężczyźni mają związek z innymi podobnymi zdarzeniami.