Impreza - jak na wojskowe wydarzenie przystało - rozpoczęła się od odegrania hymnu oraz defilady. Uczestników powitali gospodarze - kierownik Wielkopowierzchniowego Wielobranżowego Składu Materiałowego mjr Tomasz Kępski-Lubczyński, dowódca 92. Batalionu Lekkiej Piechoty ppłk Arkadiusz Wypych oraz wiceprezydent Zbigniew Wdowiak. Głos zabrał także poseł Tadeusz Woźniak.
Przygotowano wiele atrakcji dla dużych i małych, m.in. strzelnicę, zawody strażackie, strzeleckie i łucznicze, symulator skoków spadochronowych, prezentacje historycznego sprzętu wojskowego i statków powietrzchnych, czy uwielbiane przez dzieci dmuchańce.
Gwoździem programu były pokazy wyszkolenia żołnieży 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, czyli publiczne ćwiczenia: obsługa terenowego punktu kontrolnego oraz udzielanie pomocy rannym wraz z gaszeniem pożaru.
- To kolejne nasze podejście do imprezy w tym miejscu, kilka lat temu była taka próba, ale na starej części składu, w pobliżu samolotów. Wówczas odzew był relatywnie niewielki, natomiast kilka lat obchodów 11 listopada w mieście z udziałem Bazy, z pokazem Iskry i śmigłowców wskazywały na to, że zainteresowanie mieszkańców jednak jest - mówi wiceprezeydent Zbigniew Wdowiak. - Do tego doszło nowe wyposażenie Wojsk Obrony Terytorialnej, czyli to co można zobaczyć: quady, motocykle, ciężki sprzęt - to jeszcze był dodatkowy element, który daje potencjał. W związku z tym postanowiliśmy zaproponować jednostce, żeby wspólnie takie przedsięwzięcie zrealizować. W tym miejscu wielkie podziękowania dla dowódców podpułkownika Arkadiusza Wypycha i majora Tomasza Kępskiego-Lubczyńskiego, że zdecydowali się to wydarzenie z nami zorganizować.
Zainteresowanie było tak duże, że zamiast jednego autobusu MZK, który miał dowieźć kutnian na Sklęczki, kursowały aż trzy. Jak przyznaje wiceprezydent, frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów.
- Frekwencja jest zdecydowanie nadspodziewana. Przyznam, że byliśmy bardziej powściągliwi w szacunkach, ile osób może być, stąd kilka problemów, które się pojawiły - dodaje Zbigniew Wdowiak. - Bardzo poważnym problemem przy organizacji na terenie jednostki wojskowej jest fakt, że nie można tu prowadzić działalności komercyjnej, w związku z tym nie ma stoisk, np. z watą cukrową, czy wodą, bo wielu ludzi niestety wody ze sobą nie miało i to rodziło pewne kłopoty. Niemniej miejsce jest znakomite, sprzęt, który wojsko pokazało i to wszystko, co zostało zademonstrowane, to niewątpliwie duży atut. Pytanie, czy dowództwo uzna, że można to kontynuować w przyszłych latach. My jako miasto jesteśmy na tak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.