Złóż gazu ziemnego poszukiwano pod Kutnem już wcześniej, bo prawie 40 lat temu. Prace jednak przerwano ze względu na stan ówczesnej technologii. Teraz o problemach ze sprzętem nie ma mowy, bo sprowadzono go specjalnie ze Stanów Zjednoczonych.
Prace wiertnicze poprowadzi załoga zNAFTA Piła. Przebadają teren o długości 30 km i szerokości 4 km, na głębokości około 6,5 tys. metrów. Eksperci szacują, że przez 30-40 lat uda się wydobyć od 50 do206 mld metrów sześciennych gazu.
Na odwiertach pod Kutnem skorzystają również okoliczni mieszkańcy. Będą mieli korzyści w formie wynagrodzeniaza dzierżawę terenu pod wiertnie, a w przypadku pozytywnego wyniku, podrurociągi, zakład uzdatniający gaz (kopalnię gazu) oraz pracę w kopalni. Zlecenia mogą także mieć lokalne firmy transportowe czy sprzętubudowlano-drogowego itp. Zyski z opłat eksploatacyjnych czerpać też będzie gmina Kutno.
- Poczekajmy aż potwierdzą się przypuszczenia geologów co do złóż gazu pod Kutnem. Trzymamy kciuki za powodzenie inwestycji. Jeżeli ekipa wiertnicza znajdzie gaz, to możemy liczyć na zyski w wysokości kilku lub kilkunastu milionów złotych w skali roku. Wszystko zależeć będzie od wydobycia - mówi Jerzy Bryła, wójt gminy Kutno.